„Kluczowa dla rynków w tym tygodniu była piątkowa sesja w Stanach Zjednoczonych. Spodziewana d grudnia korekta spadkowa nareszcie przyszła i potrwa kilkanaście dni, a z pewnością cały ten tydzień. Spodziewam się, że indeks S&P spadnie co najmniej o 50 pkt. i to będzie powodować spadki również na giełdzie w Warszawie"- powiedział analityk BDM Krystian Brymora.

Przed rozpoczęciem poniedziałkowej sesji w Stanach Zjednoczonych kontrakty na S&P rosną, ale otwarcie rynku kasowego może przynieść niespodziankę. W ocenie analityka, wsparciem dlaWIG20 jest 2.630 pkt, zaś kluczowym poziomem 2.600 pkt.

„Poniżej tego poziomu średnioterminowo rynek przestawi się na spadki"- zaznacza Brymora. W ocenie analityka, negatywne postrzeganie GPW przez inwestorów widać już od stycznia, na co wpływ mają m.in. planowane zmiany w reformie emerytalnej.

„Drugą kwestią jest zacieśnianie polityki monetarnej. Piątkowe dane nt. PKB, a przede wszystkim struktura wzrostu, w której dominuje popyt wewnętrzny wskazują na wzrost inflacji. RPP spóźniła się z podwyżką stóp i będzie to robić w kolejnych miesiącach"- powiedział Brymora.

Reklama

W poniedziałek, ok. godz. 13:30 spośród spółek z WIG20 tylko dwie były na plusie – CEZ(1,37 proc.) oraz TPSA (0,36 proc). Najwięcej traciły PKN Orlen (-2,40 proc.) oraz Getin Holding (-2,23 proc.). WIG20 tracił 1,01 proc. i wynosił 2.677,58 pkt., przy obrotach na poziomie 415 mln zł. WIG spada o 1,13 proc. do 46.690,36 pkt. Obroty wynoszą 513 mln zł.