Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych w lutym 2011 niewiele zmienił się w stosunku do wartości sprzed miesiąca – czytamy w dokumencie przygotowanym przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).



„W ciągu całego ubiegłego roku wskaźnik wykazywał zdecydowaną i silną tendencję do wzrostu. Ostatnie miesiące przyniosły lekkie wyhamowanie. Może ono mieć jednak charakter krótkotrwały wobec bardzo silnych oczekiwań producentów co do wzrostu cen w najbliższej przyszłości oraz niekorzystnego działania czynników zewnętrznych” – pisze Maria Drozdowicz z BIEC.

Jak dodaje analityczka, wzrost cen żywności oraz pozostałych surowców na światowych rynkach stał się obecnie poważnym zagrożeniem dla wielu gospodarek, przyczyniając się do wzrostu inflacji. Wskaźnik hurtowych cen żywności FAO osiągnął najwyższy poziom od 1990 roku, zaś cena ropy przekroczyła 100 dolarów za baryłkę.

Reklama

Wedle raportu, nie należy się spodziewać spadku inflacji w 2011 roku.

Wzrostowi Wskaźnika Przyszłej Inflacji najsilniej sprzyjała wyjątkowo silna tendencja do podnoszenia cen u producentów od początku ubiegłego roku.