Weber z EBC zauważył, że oprocentowanie w UE może tylko wzrosnąć, dzięki czemu euro, po przełamaniu bariery na poziomie 1,38, dotarło na najwyższy poziom sesji. Dolar amerykański nie zdołał przyciągnąć szukających bezpiecznej przystani inwestorów, którzy wciąż preferują jena i franka szwajcarskiego.

Na amerykańskim froncie danych tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła jedynie 400 tys. (oczekiwano 391 tys.), dzięki czemu 4-tygodniowa średnia krocząca sięgnęła najniższego poziomu od lipca 2008 r. Jest to potwierdzenie pozytywnych danych o zatrudnieniu z niedawno opublikowanych badań. Główny wynik wzrósł o 2,7% wobec oczekiwanych 2,8% – ale komponent niebiorący pod uwagę transportu spadł o 3,6%; wynik bez sektora defensywnego oraz zamówień w lotnictwie spadł aż o 6,9% (oczekiwano -1,0).

Dzisiejszy europejski kalendarz danych jest nieco bardziej napięty – mamy poziom kredytowania gospodarstw domowych w Szwecji, podaż pieniądza M3 w strefie euro, inflację CPI w Niemczech oraz płace w norweskim sektorze wytwórczym. Do tego w Wielkiej Brytanii dojdzie również PKB za czwarty kwartał, indeks sektora usługowego za grudzień oraz poziom inwestycji w przedsiębiorstwach. Na koniec poznamy wyniki szwajcarskich wskaźników wyprzedzających. Zwróćcie również uwagę na wystąpienie Nowotnego z EBC. Sesja amerykańska zakończy tydzień drugim odczytem PKB Stanów Zjednoczonych za czwarty kwartał oraz wskaźnikiem zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan. Lacker i Diamond z Fedu również mają zaplanowane wystąpienia na temat stress testów. Dzisiaj także odbędą się wybory w Irlandii.

Reklama