Pod jego kierownictwem spółka weszła na giełdę, przyspieszyła internet, wprowadziła cyfrową telewizję i wideo na żądanie. Andrzej Rogowski umocnił Multimedia na pozycji trzeciego pod względem liczby klientów operatora na polskim rynku. Teraz Rogowski ma kolejne pomysły, jak nie dać uciec rywalom. Recepta na konkurentów to przejęcia i wprowadzenie operatora kablowego na rynek telewizji przez internet.

Będzie prosił o pieniądze

Firma uruchomiła właśnie mmTV.pl, internetowy serwis, w którym można wypożyczać filmy i oglądać na żywo wybrane programy telewizyjne znajdujące się w ofercie operatora. Wszystko dostarczane za pośrednictwem łączy internetowych. Za 3 – 4 lata z tej usługi pochodzić będzie już kilka procent przychodów firmy. Niektórzy eksperci twierdzą wręcz, że może to być przyszłość operatorów kablowych, więc kto dziś nie wejdzie na ten rynek, za kilka lat straci.
Na przejęcia spółka potrzebuje pieniędzy, o które Andrzej Rogowski będzie musiał poprosić większościowych akcjonariuszy. Na walnym zgromadzeniu właścicieli pod koniec kwietnia najpierw będzie czekał na skwitowanie za ostatni rok swojej pracy. Analitycy uważają, że nie będzie miał z tym problemu, bo spółka pokazała niezłe wyniki. Na czysto zarobiła 82,6 mln zł, czyli jedną trzecią więcej niż przed rokiem. Do 567,2 mln zł wzrosły przychody. Rogowski chce przekonać właścicieli, by cały zysk przeznaczyli na skup akcji własnych, a także by zwiększyć zadłużenie firmy. Spółka miałaby to zrobić, emitując obligacje o wartości do 300 mln zł oraz zaciągając kredyty do wartości 450 mln zł.
Reklama
Rogowski zna Multimedia jak własną kieszeń, bo jest jednym z jej założycieli. Zaczęło się od Kaliskiej Telewizji Kablowej Tele-Cal, którą założył w 1991 roku. Firma pięć lat później została przekształcona w Multimedia Polska. Rogowski był jej pierwszym prezesem. W roku 2001 na trzy lata przejął stery w TeleNet Polska, a po połączeniu jej z Multimediami cztery lata później powrócił na stanowisko prezesa.

Czas na fuzje

Rogowski uchodzi w branży za fachowca, z telekomunikacją związany jest od dawna. Ukończył Politechnikę Poznańską, a karierę zawodową rozpoczął w 1974 roku w Polskim Przedsiębiorstwie Telegraf i Telefon. Przez dziesięć lat był dyrektorem ds. technicznych Wojewódzkiego Urzędu Telekomunikacji w Kaliszu. Prywatnie interesuje się historią, jeździ konno i na nartach.
Niezależny, samodzielny i konkretny – tak mówią o nim konkurenci. I dodają, że lubi, jak wszystko toczy się po jego myśli.
Nie wszystko w spółce zależy jednak tylko od niego. Choć Rogowski ma 1,8 mln akcji, jest mniejszościowym udziałowcem. Blisko 50 mln akcji i jedną trzecią głosów w spółce posiadają, za pośrednictwem spółki M2 Investments Limited z siedzibą w Nikozji na Cyprze Tomasz Ulatowski i Ygal Ozechov. Dziesięć lat temu zainwestowali w Multimedia, dziś pełnią funkcję w radzie nadzorczej spółki. W grudniu na rynku pojawiła się informacje, że chcą skupić wszystkie akcje spółki, a potem wycofać ją z giełdy. Andrzej Rogowski przyznał tylko, że taka – czysto teoretycznie – koncepcja była rozważana. Branża zaczęła spekulować, że w ten sposób firma może szykować się do konsolidacji. W tym samym czasie UPC Polska przejęło Grupę Aster. Na placu boju pozostała trójmiejska Vectra, wciąż zainteresowana konsolidacją. Wtedy zaczęto mówić o pomyśle przejęcia lub fuzji z Multimediami.
Od tego czasu jednak nic się nie wydarzyło. Wygląda na to, że Multimedia same chcą przejmować mniejszych graczy.