W pierwszym kwartale gospodarka Chin zanotowała wzrost o 9,7% r/r, powyżej prognozowanych 9,4% i nieco poniżej wyniku z czwartego kwartału 2010 r. – 9,8%. Marcowe dane wypadły na równi z ujawnionymi raportami z Hongkongu i przekroczyły rynkowy konsensus. Inflacja CPI wzrosła o 5,4% r/r wobec 4,9% w lutym (choć analitycy oczekiwali wysokiej liczby po niespodziewanej, zeszłotygodniowej podwyżce oprocentowania przez PBOC). PPI również wykazał rosnącą presję kosztową, wzrastając w skali roku o 7,3% (wobec 7,2% w lutym). Sektor wytwórczy radzi sobie wyśmienicie, rosnąc o 14,8% rocznie (oczekiwano 14,0%), podczas gdy dynamika sprzedaży detalicznej również przekroczyła prognozy odnotowując wzrost rzędu 17,4% w skali roku.

>>> Czytaj też: Mocny wzrost chińskiej gospodarki nie ucieszył inwestorów

W Europie mamy dzisiaj norweski bilans handlowy oraz inflację CPI i dane handlowe dla strefy euro. Ameryka Północna również skupi uwagę na inflacji, z takimi danymi jak amerykańska inflacja CPI w marcu oraz indeks aktywności w nowojorskim przemyśle wytwórczym, międzynarodowe przepływy kapitałowe, produkcja przemysłowa/wykorzystanie mocy produkcyjnych, a także wskaźnik zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan. Do tego możemy się spodziewać wystąpień Evansa i Baxtera z Fedu oraz Constancio z EBC.

Na amerykańskim froncie danych liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych niespodziewanie wzrosła w zeszłym tygodniu do 412 tys. wobec oczekiwanych 380 tys. i skorygowanych poprzednio 385 tys. Dane o PPI wypadły poniżej oczekiwań, choć i tak wyżej od wyniku lutowego. W sumie dolar amerykański zakończył sesję na minusie, a jego indeks osiągnął najniższy poziom od 16 miesięcy.

Reklama