Wynajem swojego lokum studentom to dla wielu właścicieli mieszkań wciąż trudny temat. W powszechnej opinii studenci nie płacą na czas lub nawet wcale, swoimi imprezami są uciążliwi dla sąsiadów, a mieszkanie po ich pobycie w niczym nie przypomina tego sprzed wynajmu. Co ma począć żak w walce z takimi stereotypami, jeśli jego dobre słowo nie wystarcza? Co może zrobić właściciel mieszkania, by zabezpieczyć swoją własność?

Da się

Okazuje się, że o kompromis wcale nie musi być trudno. Wystarczy kilka prostych zapisów, by obydwie strony czuły się usatysfakcjonowane.
– Mit związany z problemami wynikającymi z wynajmu mieszkania studentom na szczęście przemija, jednak nadal wiele osób jest uprzedzonych do wynajmu mieszkań tej grupie klientów. Istnieje kilka sposobów, aby zminimalizować obawy właścicieli mieszkań – przekonuje Marcin Jańczuk z Metrohouse, po czym przedstawia garść porad. Jeśli właściciel mieszkania nie ufa studentowi na tyle, by wynająć mu lokum, zawsze może zaproponować podpisanie umowy z jego rodzicami. Wtedy to oni są gwarantem płatności. Z kolei na stereotyp żaka imprezowicza skuteczniej od solennych zapewnień może podziałać większa niż zazwyczaj kaucja.
Reklama
– Obawy właściciela dotyczą nie tylko terminowości w płaceniu czynszu, ale i stanu mieszkania po zakończonej umowie najmu. Większa kaucja niż tylko jednomiesięczny czynsz będzie dla niego pewnym gwarantem, że najemca pokryje koszty ewentualnej „zwiększonej” eksploatacji – mówi Jańczuk. Kolejny pomysłem, który w dodatku można połączyć, z pozostałymi punktami, jest ubezpieczenie studenta od odpowiedzialności cywilnej. Już za kilkadziesiąt złotych miesięcznie zyskamy pewność, że koszty wszelkich zniszczeń pokryje ubezpieczyciel.

Akt notarialny

Przedstawiciel Metrohouse proponuje także, by spisać ze studentem oświadczenie w formie aktu notarialnego o poddaniu się egzekucji i zobowiązaniu się do opróżnienia oraz wydania mieszkania. By jednak nie była to tzw. eksmisja na bruk, student musi wskazać nowy adres, w którym zamieszka w razie obowiązku opuszczenia lokum. To jednak nie koniec. By w pełni zabezpieczyć nasze interesy, właściciel wskazanego mieszkania również powinien poświadczyć u notariusza, że w razie eksmisji takiego żaka przyjmie. Agencja Metrohouse przedstawiła także wskazówki, jak sporządzić prawidłową umowę najmu, która uchroni nas przed ewentualnymi problemami.

Dobra umowa

Podstawową kwestią są oczywiście pełne dane obydwu stron wraz z numerami dowodów osobistych, PESEL i NIP. Dalej standardowo musimy opisać, czego dotyczy wynajem – czyli wskazać dokładny adres i powierzchnię mieszkania. By zapewnić należyte poczucie bezpieczeństwa drugiej stronie, dokładne informacje o prawach właściciela do nieruchomości warto potwierdzić w formie kopii aktu notarialnego oraz odpisu z księgi wieczystej. Przy zdawaniu mieszkania wyznacznikiem powinien być tzw. protokół zdawczo-odbiorczy. To w nim w formie załącznika spisujemy stan mieszkania, wskazania liczników czy sprzęty, jakie pozostały w domu. W umowie musi być także wskazany czas, na jaki jest zawarta. Kolejną ważną kwestią są płatności. W umowie powinniśmy jasno określić, jaką stawkę, w jakim terminie oraz w jaki sposób (przelew, gotówka) będzie płacił student. Należy także zawrzeć wszystkie informacje dotyczące dodatkowych kosztów, np. opłaty za gaz, telefon etc. Jeśli zdecydowaliśmy się pobrać kaucję, to jej wysokość i warunki zwrotu również powinny być podane w odpowiednich punktach. Wreszcie wynajmując nasze lokum więcej niż jednej osobie możemy żądać, by w umowie widniała każda z nich.