"Decydując się na taką procedurę (referendum), premier Grecji wyciąga wnioski z wewnętrznej sytuacji politycznej w swoim kraju. Gorycz obywateli greckich wobec planu oszczędnościowego Międzynarodowego Funduszu Walutowego i UE nie przestaje rosnąć, podczas gdy - w tym samym czasie - większość Greków jest za pozostaniem kraju w strefie euro" - oświadczyli współprzewodniczący Zielonych w Parlamencie Europejskim: Francuz Daniel Cohn-Bendit i Niemka Rebecca Harms.

Zdaniem tych europosłów, właśnie "w celu przezwyciężenia tej sprzeczności" Papandreu wybrał drogę referendum do aprobaty programu UE i MFW.

>>> Zobacz też: Francuska prasa: Grecy włamali się do eurostrefy, nie ma tu dla nich miejsca

"Wobec oportunistycznej postawy (opozycyjnej) partii konserwatywnej, mamy zrozumienie dla tej odważnej inicjatywy. To rzadkie, by referendum stanowiło tak wielkie wyzwanie" - oświadczyli.

Reklama

Zdaniem Zielonych, by referendum było korzystne zarówno dla Grecji, jak i stabilności UE, nie tylko Grecy muszą wykazać się "odwagą i pragmatyzmem" w spełnianiu reform, ale też Rada Europejska (czyli przywódcy UE) muszą uniknąć dotychczasowych błędów. "Grecja nie osiągnie większej stabilności z programem, który opiera się jedynie na konsolidacji fiskalnej" - ostrzegli Zieloni.

"Nadszedł czas, aby podejmować decyzje w sprawie prawdziwego programu odbudowy Grecji. Komisja Europejska powinna natychmiast przyjąć propozycje na najbliższy szczyt UE w grudniu. Taki program odbudowy Grecji powinien być częścią umowy z Grecją w sprawie redukcji zadłużenia. Grecy zrozumieli, że odbudowa kraju jest niezbędna i że wymaga to wspólnych działań i solidarności" - napisali.

W poniedziałek premier Papandreu zapowiedział referendum ws. drugiego programu pomocy UE i MFW dla Grecji, co wywołało krytykę wielu polityków w UE. Greckie "nie" mogłoby oznaczać upadłość kraju, zaprzepaszczenie wszystkich prób ratowania Grecji i destabilizację strefy euro o dalekosiężnych skutkach - ostrzegają analitycy.

>>> Polecamy: Operacja "Drachma", czyli Grecja na drodze do wyjścia z euro

W ramach drugiego pakietu Grecja miałaby otrzymać 130 mld euro od eurolandu i MFW, z czego 30 mld to gwarancje dla inwestorów, zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o połowę niższej wartości. Na szczycie strefy euro 27 października uzgodniono również redukcję długu Grecji o 100 mld euro z 50-procentowymi stratami dla posiadaczy greckich obligacji. W zamian kraj ma przyjąć daleko idący program oszczędności, który budzi masowy sprzeciw obywateli. Według sondaży około 60 proc. Greków odrzuca plany reform.