W tym tygodniu szczególną uwagę należy zwrócić na dzisiejsze spotkanie Merkel – Sarkozy, czwartkowe posiedzenie ECB (oczekujemy obniżenia stopy procentowej o 25 pb), i wieńczącą je konferencję Mario Draghiego. Jednak kulminacyjnym punktem tygodnia będzie piątkowe spotkanie unijnych przywódców. Ewentualne przecieki będą bardzo istotnie wpływać na przebieg notowań, a szczególne kontrowersje budzi ostateczny kształt EFSF i sposób jego zlewarowania. Rynek oczekuje zwiększenia roli ECB w walce z kryzysem zadłużeniowym oraz zwiększenie zaangażowania MFW. Do tej pory Europejski Bank Centralny prowadzi skup papierów dłużnych. W ramach Securities Market Programme od początku sierpnia do 25 listopada pozyskano na rynku wtórnym papiery za 131 miliardów euro. Wartość Programu w ubiegłym tygodniu poznamy dziś po południu.

Z danych makroekonomicznych szczególną uwagę przykuć powinien odczyt indeksu ISM dla usług (dziś o 16:00). Konsensus zakłada wzrost z 52,9 do 53,8 punktów. Z kolei przed południem poznaliśmy ostateczną wartość indeksu PMI Composite dla Eurolandu w listopadzie. Wyniósł on 47 punktów i taki odczyt potwierdza, że już w bieżącym roku gospodarka strefy euro może odnotować ujemną dynamikę w ujęciu kwartał do kwartału.

Po ostatnim przetargu niemieckiego długu , na którym nie uplasowano zaplanowanej ilości papierów, z pewnością należy także zwrócić uwagę na kolejne aukcje, które odbędą się dziś i w środę. W poniedziałek o 15:00 papiery dłużne uplasuje również na rynku Francja. Powodzenie aukcji będzie bardzo istotne w kontekście starań władz tego kraju o zachowanie najwyższego ratingu.

Notowania na parkietach na Starym Kontynencie przebiegają w bliźniaczy sposób. 30 –sesyjna korelacja dziennych zmian procentowych pomiędzy większością indeksów blue chipów Europy Zachodniej przekracza 0,9 (np. wspomniany współczynnik w przypadku indeksów DAX i CAC 40 sięga 0,97). Co więcej, korelacje na przestrzeni ostatniego tygodnia wyraźnie się nasiliły. Średnie giełdowe są także ponadprzeciętnie skorelowane z miedzią i indeksami surowcowymi, a bardzo mocno ujemnie skorelowane z indeksem dolarowym. Taki stan rzeczy dobitnie pokazuje jak mocne piętno na wszystkich rynkach ryzykownych aktywów odciskają informacje dotyczące przyszłości Eurolandu, które nieprzerwanie znajdują się w centrum uwagi. Dziś przed południem indeksy w Paryżu i Frankfurcie windowane drożejącymi akcjami instytucji finansowych (branżowy subindeks Stoxx 600 banks zwyżkuje o 2,5 proc.) rosną o około 1 proc. DAX od czterech sesji konsoliduje się w okolicach 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego wzrostów z okresu wrzesień – październik i podobnie jak w piątek testuje linię trendu spadkowego.

Reklama