W poniedziałek nie udało się MF uzyskać oczekiwanej kwoty z odkupy bonów skarbowych, która nie dopuściłaby do przekroczenia limitu zadłużenia 55 proc. w stosunku do Produktu Krajowego Brutto. W związku z tym interwencje ze strony Narodowego Banku Polski oraz Banku Gospodarstwa Krajowego mające na celu wzmocnienie krajowej waluty pozostają realne. W obecnej sytuacji NBP za pomocą BGK pozostaje aktywnym obserwatorem rynku walutowego i w razie potrzeby można się spodziewać kolejnej interwencji mimo przeznaczenia dość sporego kapitału (6 mld EUR) na rzecz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jest to związane z realizacją planu wzmocnienia MFW przez Unię Europejską o 200 mld EUR z czego 50 mld EUR ma zostać pozyskane przez kraje nienależące do strefy euro-nie posiadające w obrocie krajowym wspólnej waluty. Polska mimo swojego znacznego udziału posiada całkiem spore rezerwy, których może użyć do walki z rynkiem na rzecz polskiego złotego, a poza tym posiada dobrą linię kredytową udostępnianą przez MFW. Na chwilę obecną rodzima waluta powoli się umacnia względem ważniejszych walut na Świecie. Para EURPLN o godzinie 16.00 znajduje się na poziomie 4.4844. Na koniec piątkowej sesji zanotowała 4.4945 - tak więc obecnie mamy zysk na poziomie 1 grosza, a dzisiejsze minimum wynosi 4.4798 i jego przebicie dałoby szansę na osiągnięcie piątkowego dołka 4.4785. Polskiego złotego wspierają dzisiaj dodatkowo dobre dane makroekonomiczne, które okazały się znacznie lepsze od wcześniejszych oczekiwań analityków. Produkcja przemysłowa w listopadzie wyniosła 8.7% r/r wobec prognozy 5.8% r/r oraz cena produkcji sprzedanej również okazała się lepsza od wcześniejszych przewidywań 8.7% r/r i osiągnęła odpowiednio 8.9% r/r.

W przypadku wspólnej waluty pozostaje ona w widocznej konsolidacji w stosunku do dolara amerykańskiego oczekując dalszych decyzji dotyczących zarówno finalnego pozyskania kapitału na wprowadzenie programu pomocowego dla krajów pochłoniętych kryzysem (200 mld EUR o których wspomniałem wcześniej) jak również kolejnych ruchów ze strony agencji ratingowych. Na chwilę obecną agencja Moody’s obniżyła wiarygodność kredytową Belgii do poziomu Aa3 z Aa1, a Fitch bierze pod lupę kolejne sześć krajów UE w tym Hiszpanię i Włochy. Podkreślić również należy wcześniejszą decyzję agencji S&P o umieszczeniu 15 krajów należących do strefy euro na liście obserwacyjnej. Nie są to na pewno informacje poprawiające sentyment wśród inwestorów, a dalsze losy Unii Europejskiej pozostają niepewne. W poniedziałek o godzinie 16.20 para walutowa EURUSD znajduje się na poziomie 1.3019. Piątkową natomiast zakończyła odnotowując 1.3035, a dzisiejsze minimum wynosi 1.2982 i jego przebicie dałoby szansę na osiągnięcie ostatniego lokalnego dołka 1.2944 z dnia 14 grudnia.