Na konferencji prasowej w Brukseli Monti wyraził przekonanie, że pakt fiskalny przyniesie "uspokojenie" rynkom, Europejskiemu Bankowi Centralnemu i rządom poszczególnych krajów.

"Zakończył się ważny rozdział dla stabilności strefy euro"- uznał włoski premier. Poinformował, że Włochy wniosły "bardzo istotny wkład" w zapisy deklaracji o wzroście gospodarczym i zatrudnieniu, przyjętej podczas szczytu. Uznał ją za ważny dokument, wskazujący linie postępowania na rzecz wzrostu gospodarczego. "To nadzwyczajne kroki, jakie podjęliśmy, by odblokować rozwój" - mówił Monti.

>>> Czytaj też: "FT": Los Europy spoczywa na barkach włoskiego premiera

"Recesja grozi Europie, a Włochy nie są wolne od tego ryzyka"- zastrzegł premier.

Reklama

Lecz jednocześnie Mario Monti zapewnił, że Włochy nie będą potrzebowały pieniędzy z antykryzysowego funduszu ratunkowego dla krajów strefy euro. "Jesteśmy podniesieni na duchu sytuacją na rynkach i ocenami włoskiej polityki gospodarczej" - wyjaśnił.

"Włochy przechodzą przez okres trudny, bardzo ciężki, który pozwoli im jednak - i ja w to wierzę - uniknąć uderzenia o mur, ku jakiemu zmierzały" - powiedział.

Włoskie media nazwały poprzedzające unijny szczyt konsultacje premiera Włoch z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym określeniem "Merconti" podkreślając, że trójka ta zastąpiła w UE dotychczasowy duet liderów Niemiec i Francji znany jako "Merkozy".

Na szczycie w Brukseli osiągnięto porozumienie ws. międzyrządowego "Traktatu o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Monetarnej" z nową złotą regułą wydatkową, która ma zapobiec zadłużaniu państw euro w przyszłości.

Traktat ma zostać podpisany w marcu przez 25 krajów UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Czech. Ma wejść w życie 1 stycznia 2013 roku, przy założeniu, że do tego czasu będzie ratyfikowana przez 12 z 17 państw strefy euro.