W przypadku odchodzenia kraju od polityki oszczędnościowej taki komisarz będzie mógł zarządzić kolejne rygorystyczne przedsięwzięcia, takie jak natychmiastowe obcięcie emerytur, zamykanie przedsiębiorstw państwowych oraz podwyższenie składek płaconych przez pracowników na fundusz emerytalny i ubezpieczeniowy.

Decyzja w sprawie powołania takiego komisarza ma zapaść w najbliższym czasie - informuje grecka telewizja. Ma nim zostać sekretarz generalny w ministerstwie finansów Ilias Plaskowitis. Do jego zadań będzie należało m.in. informowanie ekspertów tzw. trojki - Unii Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego - o realizowaniu przez Grecję przedsięwzięć oszczędnościowych.

>>> Czytaj też: Grecja niemiecką kolonią? Merkel chce mieć swojego namiestnika

Grecki resort finansów odmówił skomentowania doniesień mediów na temat komisarza. W zeszłym tygodniu Ateny zdecydowanie odrzuciły postulowane przez Berlin powołanie unijnego komisarza, który nadzorowałby greckie finanse.

Reklama

Greckie media dowiadują się, że w piątek premier Lukas Papademos poinformuje partie koalicji rządzącej o kolejnych przedsięwzięciach oszczędnościowych, szacowanych na 4,4 miliarda euro.

W najbliższy weekend eksperci trojki mają przedłożyć raport na temat sytuacji Grecji. Będzie od niego zależeć kontynuacja pomocy finansowej, bez której kraj ten w marcu straciłby wypłacalność. 20 marca przypada spłata 14,4 mld zadłużenia, a kasa państwowa jest pusta.

>>> Polecamy: Gospodarczo Grecja jest słabsza niż wschodnia Europa w latach 90.