Banki w Rosji mają zbyt duży apetyt na ryzyko i brakuje im dywersyfikacji, twierdzi S&P.

Być może dlatego największy rosyjski bank szuka ratunku w Polsce. „Dziennik Gazeta Prawna” informował w styczniu, że Spierbank planuje emisję akcji na warszawskiej giełdzie. Spekulacje na temat wejścia rosyjskiego banku na polski rynek pojawiły się już wcześniej. Spierbank był podobno zainteresowany kupnem polskich oddziałów Kredytbanku (z belgijskim kapitałem) oraz Millenium (z portugalskim kapitałem).

„Rosyjskie banki podniosły oprocentowanie depozytów w poprzednim kwartale, ponieważ wewnętrzne (międzybankowe - przyp. red.) koszty pożyczania wzrosły do najwyższego od dwóch lat poziomu z powodu niepewności na rynkach wywołanej kryzysem zadłużenia w strefie euro. A całkowita wartość pożyczek wzrośnie w tym roku prawdopodobnie o 20 proc.”, powiedział rosyjski minister gospodarki Andrei Klepach 3 lutego.

>>> Czytaj też: Kampania wyborcza Putina wpędza kraj w kryzys

Reklama

Wciąż jednak, rosyjskie banki mają lepszą jakość kapitału niż sektory bankowe wielu innych rozwiniętych krajów, głosi dalej komunikat S&P, i prawdopodobnie będą miały wystarczające poziomy kapitału przez najbliższe dwa lub trzy lata.