Międzynarodowa firma marketingowa J.D. Power regularnie bada zadowolenie kierowców z ich samochodów. Ogłoszone przez nią właśnie najnowsze wyniki (na razie dla rynku amerykańskiego) są frapujące. Jeszcze w 1998 r. właściciele trzyletnich aut (to właśnie wtedy samochód zaczyna się starzeć) meldowali 278 usterek na każde 100 samochodów. Jednak w tym roku ta liczba spadła o ponad połowę do 132. Znikły też zasadnicze różnice pomiędzy markami uważanymi za najsolidniejsze (auta z Japonii i Niemiec) i tymi bardziej zawodnymi (amerykańskie i koreańskie). O ile jeszcze dekadę temu średnia różnica pomiędzy najmniej i najbardziej zawodnym pojazdem wynosiła 425 usterek, to teraz spadła do 284. Tendencja widoczna jest zwłaszcza w ostatnich czterech latach. Od 2009 r. zadowolenie amerykańskich kierowców z ich pojazdów rośnie w tempie 8 proc. rocznie. Od 2008 r. rośnie też liczba tych, którzy nie musieli wymieniać w swoim aucie żadnych części. Eksperci tłumaczą to przede wszystkim ostrzejszą rywalizacją na rynku (mniejszy popyt spowodowany recesją) i koniecznością konkurowania czymś więcej niż tylko marką i ceną.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama