Brazylijski karnawał co roku zachwyca świat wymyślnymi kostiumami, skomplikowanymi układami tanecznymi i twórczym połączeniem motywów z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Według niektórych danych stał się również jednym z największych wydarzeń na świecie pod względem wpływu na gospodarkę.

>>> Czytaj też: Brazylia, a nie Chiny, jest największą konkurencją ideową dla Zachodu

Luiz Carlos Prestes Filho, kierownik Departamentu Rozwoju Gospodarczego stanu Rio de Janeiro, szacuje, że tegoroczny festiwal przyciągnął na teren stanu 850 tys. turystów. Odpowiada to 628 milionom dolarów wpływów gospodarczych, czyli o 12 proc. więcej niż przed rokiem. Brazylijski rząd ocenia, że wpływy z turystyki związane z karnawałem w skali całego kraju wyniosły 3,2 mld dolarów.

Te liczby stawiają brazylijski karnawał w jednej lidze z igrzyskami olimpijskimi. Według wyliczeń PricewaterhouseCoopers brytyjska gospodarka zyska na tegorocznych igrzyskach w Londynie ok. 3 mld dolarów. Rząd Brazylii przewiduje, że organizowane w kraju mistrzostwa świata w piłce nożnej w 2014 r. zapewnią z samej turystyki 5,5 mld dolarów przychodu.

>>> Zobacz też: ondyn przed XXX Letnimi Igrzyskami Olimpijskimi (ZDJĘCIA)

Tego typu szacunki nie są oczywiście w pełni porównywalne. Ich zakres i metodologia obliczeń często się różnią. Niektóre ignorują też straty, takie jak spadek produktywności, gdy miejscowa ludność wybiera uczestnictwo w wydarzeniach zamiast pójścia do pracy. Jednak mimo wszystko wynika z nich, że brazylijski karnawał plasuje się wysoko wśród światowych imprez i wydarzeń sportowych.

Obchody tegorocznego karnawału zapewniły czasowe miejsca pracy dla 250 tys. osób, podaje brazylijski resort rozwoju gospodarczego. Stolarze i szwaczki pracują przez cały rok nad przygotowaniami do festiwalu, zaś tysiące dodatkowych pracowników włącza się w trakcie prób i parad w miarę zbliżania się imprezy.

>>> Zobacz też: Szkoły tańca podbiły serca Polaków. Teraz chcą ich portfeli

Na Sambadromie – obszarze w centrum Rio de Janeiro, gdzie odbywa się parada szkół samby – zatrudniono w tym roku około 1,1 tys. sprzedawców fast-foodów. Każda z trzynastu szkół samby wydała ok. 3-4 mln dolarów na swoje przedstawienie. Całkowite wpływy z samej parady w Rio (ze sprzedaży biletów, płyt CD, praw do transmisji, kostiumów oraz wpływy od sponsorów i z reklamy) wyniosły 42,7 mln dolarów.