Chiny to kraj konsumujący najwięcej energii na świecie, mający przy tym ogromne szacunkowe zasoby gazu łupkowego. Wciąż nie jest jednak pewne, czy Państwo Środka będzie w stanie wykorzystać je na poziomie komercyjnym – stoją przed nim wyzwania natury zarówno geologicznej, jak i technologicznej.

Wydobycie gazu łupkowego przyczyniło się w USA do rewolucji na rynku energetycznym i obniżenia cen gazu ziemnego do poziomu najniższego od dziesięciu lat. Chińscy decydenci chcieliby ten sukces powtórzyć na swoim podwórku. Ujawnione wczoraj dokumenty to pierwsze oficjalne, szczegółowe dane dotyczące strategii na lata 2011-2015.

>>> Zobacz też: Polski sen o gazie łupkowym. Czy czeka nas zimny prysznic? [Zdjęcia]

Plan pięcioletni zawiera cel wyprodukowania do 2015 roku 6,5 mld metrów sześc. gazu łupkowego, co byłoby równorzędne z ok. 2-3 proc. planowanej na ten sam rok całkowitej produkcji gazu w Chinach. Do 2020 roku chcą oni z kolei wyprodukować już 60 mld metrów sześc. surowca. Liczby te są niewielkie w porównaniu do ilości gazu łupkowego produkowanego w USA, a do tego według analityków cel na rok 2020 może być bardzo trudna do osiągnięcia ze względu na małe doświadczenie Chińczyków w tej dziedzinie.

Reklama

Produkcji komercyjnej gazu łupkowego w Państwie Środka jeszcze nie ma, ale w przeciągu ostatniego roku znacznie wzrosła skala odwiertów poszukiwawczych. W nowych dokumentach Chiny podkreślają konieczność współpracy z innymi państwami w rozwoju technologii wydobycia surowca. W odwierty na terenie kraju zaangażowane są firmy takie jak BP, ConocoPhillips, Chevron czy Royal Dutch Shell.

Pięcioletni plan Chińczyków zakłada wspieranie konkurencji i jasno zdefiniowane zasady wchodzenia na rynek. Zawiera on też obietnice różnorodnego wsparcia finansowego, w tym dofinansowania i ulgi podatkowe.

Analitycy zauważają jednak, że dopóki Chiny będą utrzymywać ceny gazu ziemnego na obecnym poziomie, przedsiębiorstwa nie będą miały wystarczającej motywacji do inwestowania w chiński gaz łupkowy, ponieważ wciąż bardziej opłacalna będzie dla nich ropa.

„Dużo się mówi o gazie łupkowym, ale wciąż za mało jest działań ze strony rządu w kwestii reformy cen gazu ziemnego,” komentuje Gordon Kwan, analityk z Mirae Asset Securities. Dodaje, że ceny gazu ziemnego musiałyby wzrosnąć, żeby wydobywanie gazu z łupków mogło przynosić zyski.

„Myślę, że oczekiwania w stosunku do gazu łupkowego są zbyt wysokie. W dalszej przyszłości będzie on się w Chinach liczył, ale jeszcze nie teraz. W tej chwili najważniejszy jest wciąż gaz konwencjonalny i LNG,” mówi Kwan.

>>> Polecamy: Sto lat po USA Chińczycy wciąż czekają na swojego Forda T