"Na razie scenariusz z poprzednich lat materializuje się. Kurs EUR/USD po wczorajszych spadkach do poziomu 1,3040 bardzo powoli wzrasta w kierunku szczytów z wczorajszego przedpołudnia (1,3080). Wysokie wartości oscylatora stochastycznego PKS dla interwału godzinowego sugerują, że poziom ten nie zostanie w kolejnych godzinach przebity. Wsparciem jest linia trendu przebiegająca w okolicach 1,3060 oraz dołek 1,3050" - powiedział analityk DM TMS Brokers, Bartosz Sawicki.

W jego ocenie spadający spread swapów stopy procentowej i rozszerzające się spready rentowności długu Hiszpanii i Niemiec oraz spadająca różnica rentowności długu Niemiec i USA przemawiają za dalszymi spadkami kursu EUR/USD. Kluczowym wsparciem są okolice okrągłego poziomu 1,30.

"Wielki Piątek na krajowym rynku oczywiście również stoi tradycyjnie pod znakiem małej płynności i umiarkowanej zmienności. Kurs euro w ostatnich pięciu latach nie zanotował przedziału wahań przekraczającego dwa grosze, podczas gdy średni dobowy rozstęp kursu w ostatnim pięcioleciu to około 4,5 grosza. Przed południem kurs dolara, który wczoraj zbliżył się w bardzo istotne okolice 3,20 znajdował się na poziomie 3,1790. Kurs EUR/PLN w tym samym czasie kwotowany był na poziomie 4,1550" - podsumował Sawicki.

W piąek ok. godz. 10:45 za jedno euro płacono 4,1577 zł a za dolara 3,1804 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3066.

Reklama

W czwartek, ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,1587 zł, a za dolara 3,1823 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3066.

Rano ok. godz. 10:15 jedno euro kosztowało 4,1494 zł, a dolar 3,1563 zł, a kurs euro/dolara wynosił 1,3152.