Europejski inwestor karmił się garścią nadziei, czekając bezpiecznie w niemieckich okopach (których siłę potwierdziły ponownie zaskakujące dane na temat produkcji przemysłowej i które paradoksalnie mówią, iż jedna jest teraz bezpieczna i fundamentalnie stabilna przystań w Europie. Obligacje peryferyjne starały się nawet podążać śladem niemieckiego benchmarku (z zaskakującymi zyskami włoskiej krzywej intraday na poziomie 6-10 pb, ignorując informację o wzroście wartości finansowania banków włoskich w EBC do nowych rekordowych poziomów). Dopiero końcówka sesji dała przewagę obawom nad nadziejami.

Co było pierwsze, spadek 10-letniego Bunda do kolejnego minimum poniżej 1,54%, (a w konsekwencji) wyraźne rozszerzenie spreadów peryferia-bund, czy EUR/USD spadający ponownie w ciągu tego tygodnia poniżej 1,30 nie jest obecnie pytaniem kluczowym. Ważne jest to, że niemalże każda odpowiedź wiąże się z obawami o przyszłość Europy. Trudno ocenić co generuje większą awersję do ryzyka: brak informacji ze strony Grecji i ryzyko/nadzieje na nowe wybory w czerwcu, czy starania lewicowego lidera (na dziś premiera elekta) A.Tspirasa, w którego wypowiedziach padają sformułowania takie jak: „renegocjacja”, „moratorium na grecki dług”, „barbarzyńskie warunki wsparcia ze strony UE-MFW” oraz „stanowcze „nie” dla dalszych cięć fiskalnych”. Powyborcza struktura głosów w parlamencie greckim nie daje rzeczywistych szans na lewicowy rząd w Grecji, jednak pięć minut lewicy będzie trwać i echem odbijać się o inne kraje. Jednocześnie głośno wraca temat o wyjściu Grecji ze strefy euro.

W tak niskich poziomach rentowności wzdłuż niemieckiej krzywej, trudno szukać czynników wsparcia nawet z punktu widzenia obowiązującej ponad obawami o Grecję (i resztę Europy) korelacji PL-DE w sektorze 10 lat. Kolejne dane udowadniają, iż dywergencja gospodarcza (oraz finansowa) w Europie to fakt. Sygnały o przegrzanym rynku nieruchomości (raport Bundesbanku) w Niemczech oraz oczekiwania na weekendowe wybory regionalne, to wciąż za mało aby oddalić inwestorów od Bundów. Dziś aukcja 5-letniej obligacji w Niemczech.

Tak długo odporne na zawirowania w Europie, polskie obligacje uległy więc wyraźnej przecenie w stronę pierwszych ważnych oporów. DS1021 stabilizowała się w okolicach 5,30% by wzrosnąć do poziomu 5,35%. Ostatecznie, największe straty dotknęły środka krzywej rentowności – to nastroje na rynkach globalnych zamiast RPP zdecydowały o odreagowaniu zacieśnionego w ostatnim czasie spreadu 2-5Y, podczas gdy 2-10Y pozostał de facto stabilny. Czy istnieje potencjał to dalszych wzrostów rentowności? W pierwszej kolejności jest to pytanie o jutrzejszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej. Z punktu widzenia oczekiwań rynkowych stawki FRA odnotowały dzisiaj 2-4 punktowe wzrosty, wpisując się w obserwowane ostatnio dostosowywania na rynku stopy procentowej (i wzrost rentowności głównie na krótkim końcu krzywej). Bieżące wydarzenia w Europie trudno jednoznacznie przenieść na oczekiwania dotyczące decyzji RPP. Z jednej strony, jastrzębi członkowie Rady będą wskazywać na wciąż silne Niemcy i dane z sektora produkcyjnego publikowane w ciągu ostatnich dwóch dni, podczas gdy gołębie pytać będą o trwałość owej tendencji w Niemczech w obliczu silnie rozczarowujących zmian w Europie. Konsensus rynkowy zakładający decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie zdaje się mieć wciąż istotne wsparcie w ostatnich danych z polskiej gospodarki. Taka decyzja pozwoliłaby zniwelować efekty dzisiejszej przeceny. W czwartek MF będzie oferował obligacje DS1021 oraz WS0429 za 2-4 mld PLN – brak jest obligacji WZ (planowanej warunkowo). Co wspiera papiery skarbowe i czwartkową aukcję na dłuższym końcu krzywej, to efekt realizacji potrzeb pożyczkowych, który napędza się coraz wraz każdą aukcję SPW.

Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.