Zacieśnianie polsko-włoskiej współpracy zbrojeniowej i militarnej zapowiedział we wtorek w Rzymie premier Donald Tusk. Zaprosił też włoskich kibiców na Euro 2012 i złożył Włochom kondolencje z powodu ostatniego trzęsienia ziemi.

Drugiego dnia szczytu polsko-włoskiego podczas wspólnej konferencji z szefem włoskiego rządu Mario Montim, Tusk podkreślił, że wzajemnych inwestycji i wzajemnego zainteresowania jest bardzo dużo. "Będzie o tym okazja jeszcze rozmawiać pewnie u nas w kraju z poszczególnymi ministrami" - dodał.

Tusk zapowiedział zacieśnianie "współpracy militarnej i zbrojeniowej" między Polską a Włochami. Poinformował, że prowadzone są też rozmowy "o aktywnym uczestnictwie włoskich żołnierzy, jeśli chodzi o obecność żołnierzy NATO na terenie Polski". "Mówimy tu o wspólnych ćwiczeniach" - dodał.

Według premiera "to jeden z pierwszych tak istotnych kroków na rzecz praktycznej realizacji nowej natowskiej idei, jaką jest tzw. smart defence". "Czyli realne dwustronne, wielostronne wypełnianie praktycznymi działaniami i konkretnymi celami założeń, jakie NATO sobie postawiło wiele lat temu. Wiążemy z tym naprawdę duże nadzieje" - zaznaczył Tusk.

Jak mówił, Włosi są bardzo zainteresowani możliwością uczestniczenia w przetargach zarówno na śmigłowce, jak i samoloty szkoleniowe. "Będą głównym uczestnikiem tradycyjnych i jubileuszowych w tym roku targów w Kielcach" - dodał.

Reklama

Tusk wyraził nadzieję, że będzie okazja gościć premiera Włoch na inauguracji targów. "Sprawa jest w toku, ale jeśli pozwolą nam kalendarze, to obaj byśmy w tym przedsięwzięciu być może uczestniczyli" - powiedział.

Podczas konferencji szef polskiego rządu zaprosił też włoskich kibiców i turystów, by przyjechali do Polski na Euro 2012. "Włoska drużyna należy do faworytów, grać będzie w dwóch polskich miastach: w Poznaniu i w moim ukochanym Gdańsku, więc jeszcze raz serdecznie zapraszam wszystkich włoskich kibiców i turystów, aby odwiedzili w tych dniach, w tych tygodniach Polskę" - powiedział polski premier.

"Będziecie wyjątkowo serdecznie witani. Wszyscy Polacy na was czekają" - dodał. Przytoczył też - jak mówił - swoje ulubione zdanie po włosku: "sentitevi in Polonia come a casa vostra!" (czujcie się w Polsce jak we własnym domu).

Monti pogratulował Tuskowi "nadzwyczajnych osiągnięć w ramach organizacji Euro 2012". Pogratulował mu też zwycięstwa w rozegranym w poniedziałek w Rzymie charytatywnym meczu polskich i włoskich polityków, który polscy politycy wygrali 7:2.

Premierzy mówili ponadto o aktualnych sprawach europejskich. Tusk zapewnił, że on i premier Włoch są przyjaciółmi, dlatego ich spotkania tradycyjnie polegają "na wymianie uwag, a nie na rejestrowaniu konfliktów".

Jak mówił Tusk, przyszłość Europy związana jest z dyscypliną finansową i wzrostem - nie można przeciwstawiać tych dwóch wartości. Podkreślił, że Polska i Włochy mają podobne poglądy m.in. na takie kwestie, jak polityka fiskalna czy przyszły budżet UE.

"Dzisiejsza polityka włoska w Europie cieszy się dużym uznaniem i reputacją. Nasza wspólna praca na rzecz wzrostu w Europie, upragnionego wzrostu w kryzysowej sytuacji, przynosi coraz lepsze efekty" - podkreślił premier.

"Ludzie odczują skutki pracy i twojego zaangażowania, bo pracujemy na bezpieczną Europę, która będzie w stanie pokonać ten głęboki kryzys w perspektywie najbliższych kilku lat" - powiedział szef polskiego rządu. "Ale odczują to wtedy, gdy nasze starania znajdą zrozumienie u wszystkich naszych partnerów w Europie" - dodał Tusk.

Tusk był pytany o stanowisko Montiego, który w zeszłym tygodniu wyraził nadzieję, że euroobligacje pojawią się w niedalekiej przyszłości. "Jako szef rządu państwa, które jest poza strefą euro, powstrzymuję się od pouczania kogokolwiek ze strefy euro, jak w tej dyskusji należy się zachować" - oświadczył polski premier.

Podkreślił jednak, że "co do strategii, jakie premier Monti promuje w Europie, zgadzamy się właściwie w 100 procentach".

Jego zdaniem euroobliacje to "pomysł wymagający konsensusu i z całą pewnością Polska nie będzie przeszkadzała w realizacji tego projektu". "Ale rozumiemy, że niektóre państwa - szczególnie Niemcy - muszą być mentalnie przygotowane do tego typu projektu" - dodał.

"Dlatego wspierać będziemy wszystkie działania, które będą sprzyjały wyjściu z kryzysu, natomiast nie będzie rolą Polski napominanie kogokolwiek, jak się powinien zachować w strefie euro" - zastrzegł polski premier.

Premier Włoch powiedział z kolei, że bardzo pozytywnie ocenia osiągnięcia Polski pod względem dyscypliny budżetowej w kontekście walki z kryzysem. "Bardzo pozytywnie oceniamy to, co Polska pod kierunkiem premiera Tuska umiała zorganizować z punktu widzenia dyscypliny budżetowej, a także wizji rozwoju Europy" - powiedział Monti.

Na początku konferencji polski premier przekazał Montiemu w imieniu swoim, polskiego rządu i Polaków wyrazy współczucia i solidarności w związku z wtorkowym trzęsieniem ziemi w północnych Włoszech, w którym według tv Sky Tg24 straciło życie co najmniej 10 osób.

"Polacy to naród ciężko doświadczony przez historię - w ostatnim czasie u nas także zdarzały się klęski żywiołowe, wiemy dobrze, co czujecie w takiej chwili jak dzisiejszy dramat" - powiedział Tusk.

Również Monti mówił o swojej solidarności, solidarności rządu i całego narodu włoskiego z ofiarami i poszkodowanymi w trzęsieniu ziemi.

Włoski premier zaznaczył, że państwo "dołoży wszelkich starań, zrobi wszystko, co możliwe, by udzielić pomocy i wsparcia w odbudowaniu" zniszczonych przez trzęsienie ziemi obszarów i "w procesie powrotu do normalnego życia" tego bardzo ważnego regionu Włoch.

Wstrząs sejsmiczny o sile 5,8 w skali Richtera zarejestrowano na terenach, gdzie 20 maja doszło do silnego trzęsienia ziemi. Epicentrum trzęsienia znajdowało się w Emilii-Romanii.

Monti zaznaczył, że to bardzo uprzemysłowiony region, który ma duży wpływ na rozwój całego kraju. Jak powiedział, w środę rano zbierze się włoski rząd, który podejmie niezbędne decyzje w związku z usuwaniem skutków trzęsienia ziemi.