Stąd wzrost rentowności wzdłuż niemieckiej krzywej rentowności. Inwestorzy chcą ograniczyć pozycję w bezpiecznych aktywach przed szczytem. Po części jest to efekt oczekiwań na „jednak może jakieś” rozwiązanie, choć sytuacja rynkowa przed najbliższym szczytem jest zgoła odmienna od poprzednich, kiedy to rynek pozwalał sobie na rally. Oczekiwania na efekty szczytu są małe, ale rynek dopuszczając szansę potencjalnego zaskoczenia przecenia Bundy. Ruch w stronę 100-dniowej średniej na wykresie rentowności 10-letniego bunda, a z drugiej strony oscylowanie w okolicy 50% Fibo spadkowego ruchu od początku drugiego kwartału, daje również interesujący punkt wyjścia dla spadku rentowności 10-letniego benchmarku w razie (zgodnego z komentarzami rynku) rozczarowania. Podczas gdy zarysowane plany dla Europy pokazują ideę konfederacji państwa europejskich (a to jednak wymaga trochę czasu) Europa wymaga ratunku już dziś. W takim tonie, po premierze M.Montim, wypowiedział się wczoraj – nie po raz pierwszy – premier M.Rajoy, który wezwał do powrotnej implementacji dostępnych i stosowanych już w Europie narzędzi antykryzysowych na rzecz uspokojenia rynków, (…) gdyż przy takich poziomach kosztu finansowania niemożliwym jest pokrywanie potrzeb pożyczkowych Hiszpanii w dłuższym terminie. O czym mógł mówić hiszpański premier jeśli nie zwiększonych działaniach EBC bądź na nich wzorowanych? Wśród działań na rzecz stabilizacji sytuacji rynkowej obok „bailoutów” i stworzenia EFSF oraz obniżek stóp procentowych i poluzowania warunków udzielania płynności rynkowi, najwięcej dla inwestorów zrobił „jednak” Europejski Bank Centralny wpompowując środki poprzez LTRO i – co najważniejsze – interweniując na rynku obligacji. Financial Times sugeruje, iż specjalny zespół pracował nad krótkoterminowymi narzędziami wsparcia dla rynku, w tym nad zupełnie nowym pomysłem zakupów obligacji hiszpańskich i włoskich przez EFSF (możliwe wykorzystanie 440 mld EUR na interwencje pod warunkiem dalszych reform). Podobno, ale tylko podobno do potrzeby implementacji krótkoterminowych działań skłania się również strona niemiecka.

Podczas gdy pod koniec sesji europejskiej hiszpańska 10-latka testowała wytrzymałość poziomu 6,94% najwyższego od tygodnia, 2-letni benchmark siłował się w ciągu sesji z poziomem 5,56%, czyli o prawie 20 punktów powyżej wtorkowego zamknięcia. Lekki spadek rentowności przed końcem sesji to efekt komentarzy Eurogrupy na temat pomocy dla Hiszpanii i Cypru. Cypr nie może więc uciec już od wymagań strefy euro i implementować będzie musiał program reform, w zamian za pomoc (z ESM bądź EFSF). Co ważne z punktu widzenia obaw o seniority pomocy dla hiszpańskich banków, uzgodniono iż dokapitalizowanie (zgodnie z ostatnim audytem oceniane na 51-62 mld EUR), będzie finansowane z EFSF, a następnie zostanie przeniesione do ESM. Nie jest zaskoczeniem że to rynek hiszpański rząd będzie odpowiedzialny za pożyczkę, ale to już miało konsekwencje w obniżce ratingu dla kraju. Reakcja hiszpańskich obligacji po tej deklaracji była ograniczona. Presja na włoskiej krzywej była relatywnie mniejsza niż na hiszpańskiej, i większe też były spadki rentowności na koniec europejskiej sesji po testach 6,24%. Optymistycznie stabilny był jednak front włoskiej krzywej rentowności, gdzie zamknięcie miało miejsce poniżej wtorkowych poziomów. Krótkiego końcowi nie zagroziła więc nawet kolejna aukcja bonów we Włoszech która przyniosła wzrost rentowności z 2,1% do 2,957%. Ale udało się uplasować aż 9 mld EUR. Dzisiaj aukcja 5- i 10-letnich obligacji. Włochy będą chciały uplasować 5,5 mld EUR.

Polska krzywa rentowności oddała nieco zysków z ostatnich dni – wzrosty rentowności były jednak minimalne. DS1021 testował okolice 5,18% i tam właśnie kończył sesję (strefa oporu 5,18-5,20%). Na długi koniec po części wpływała nerwowość w Europie i potrzeba dostosowania, ale w głównej mierze inwestorzy doważali się w IDS1022, którą sprzedał wczoraj BGK. Rentowność papieru była wyższa niż oczekiwaliśmy. Średnia rentowność wyniosła 5,57% – co jednak można wiązać z dużą ofertą i ujawnieniem się rosnącej tendencji rentowności o poranku. Była to największa aukcja z oferowanych serii IDS dotychczas. Na aukcji podstawowej sprzedano 3,48 mld PLN (wobec maksymalnej przewidzianej oferty 3,5 mld PLN), podczas gdy kolejne 242 mln PLN sprzedano na aukcji dodatkowej (z wcześniej sugerowanej oferty 517 mln PLN). Była to pierwsza i ostatnia w tym roku aukcja tej serii, których dostępność i handlowalność na rynku i tak jest istotnie ograniczona. Niemniej część inwestorów zaspokoiła potrzebę doważenia się na długim końcu (ze spreadem do benchmarku w okolicach 38p), szczególnie wobec ostatniego tak znacznego wzrostu cen na polskiej krzywej papierów skarbowych.

Na krótki koniec krzywej rentowności po części wpływ mogły mieć wypowiedzi J.Winieckiego i A.Zielińskiej-Głębockiej, którzy obniżkom stóp dają bardzo małe szanse. Niemniej wypowiedzi te nie miały wpływu na oczekiwania wytyczone przez krzywą FRA, choć stawki dla 6M Wiboru próbowały w ciągu dnia przesunąć się nieznacznie wyżej. Rzeczywiście ostatnia skala dostosowań w dół na krzywej FRA6M może sugerować, iż próby wypłaszczenia krzywej FRA dla 6M mogą być kontynuowane.

Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.