Zdaniem autorów badania oznacza to, iż w kolejnych miesiącach tego roku tempo wzrostu cen CPI ulegnie wyraźnemu ograniczeniu.

"Był to drugi miesiąc spadku wskaźnika, a tempo jego spadku było znacznie szybsze niż przed miesiącem. Tym samym można spodziewać się, iż w kolejnych miesiącach tego roku tempo wzrostu cen CPI ulegnie wyraźnemu ograniczeniu. Podobnie jak przed miesiącem niemal wszystkie składowe wskaźnika działały w kierunku ograniczenia inflacji. Wyjątek stanowiły ceny importu. Jednak ostatnie dostępne dane na ich temat dotyczą maja, a więc okresu słabego złotego względem euro i dolara" - napisano w komunikacie BIEC.

"Do spadku wskaźnika w największym stopniu przyczyniło niższe zadłużenia Skarbu Państwa w ujęciu realnym. Wynikało to zarówno z umacniania się złotego, które obserwujemy w ostatnich dwóch miesiącach, jak i ze zmniejszonych potrzeb pożyczkowych państwa" - dodano.