Kapitał pozyskany ze sprzedaży obligacji zostanie przeznaczony na dofinansowanie inwestycji realizowanych z udziałem środków unijnych.

Jak podkreślił w piątek prezydent Włocławka Andrzej Pałucki, obligacje może nabyć każdy chętny, a ich emisja jest alternatywą dla kredytów, które miasto musiałoby zaciągnąć, by utrzymać tempo inwestycji komunalnych.

"Okres spłat kredytów wynosi maksymalnie 10 lat. Okres wykupu obligacji wynosi 15 lat, co - przy obecnych wskaźnikach wynikających z nowej ustawy o finansach publicznych - ma ogromne znaczenie" - podkreślił prezydent Pałucki.

Zmniejszyła się również marża wykupu obligacji, w porównaniu do poprzedniej emisji prowadzonej przez jeden z banków, z 2,8 do 2 proc. rocznie. "Nasze obligacje są na tyle pewne dla rynku finansowego, że giełda nie powinna mieć problemów z ich zbyciem" - ocenił Pałucki.

Reklama

Jak zaznaczył prezydent Włocławka, miasto jest jednym z pierwszych w Polsce, które zdecydowały się zaoferować swe obligacje na GPW. Włocławski samorząd liczy, że takie rozwiązanie jest najkorzystniejsze z uwagi na niższe raty i dłuższy okres spłaty w stosunku do kredytu bankowego, a także niższe o około 150 tys. zł rocznie koszty obsługi długu.

Na rynek równoległy Catalyst do obrotu giełdowego trafiło 30 tysięcy obligacji Włocławka na okaziciela, o wartości nominalnej tysiąca złotych. Dotychczas na GPW notowano obligacje kilkunastu polskich miast, ale zwykle były one wykupywane przez banki - gwarantów emisji. Włocławek jest 150. emitentem papierów dłużnych oraz pięćdziesiątym tegorocznym debiutantem na tym rynku.