W Brukseli rozpoczyna się dwudniowy szczyt, na którym europejscy przywódcy spróbują porozumieć się w sprawie budżetu Wspólnoty na lata 2014-2020.

Była unijna komisarz ds. polityki regionalnej powiedziała w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że od tej decyzji zależy nie tylko stanowisko Rady w sprawie budżetu, lecz także to, jak duży margines do negocjacji budżetowych z Parlamentem Europejskim będzie miała irlandzka prezydencja.

>>> Czytaj też: Drugie podejście do unijnego budżetu

Zdaniem Danuty Hubner, perspektywa odrzucenia przez PE unijnego budżetu jest niebezpieczna. Europosłanka przyznała, że Parlament oczekiwał bardziej hojnego budżetu, w którym jest więcej elastycznych mechanizmów, umożliwiających przesuwanie funduszy. Danuta Hubner uważa, że Europa bardzo potrzebuje decyzji w sprawie budżetu, gdyż jej odwlekanie jest niekorzystne dla ekonomii krajów członkowskich. Zdaniem europosłanki, najtrudniejsze jest uniknięcie sytuacji, w której krajom udziela się ciągle nowych rabatów. Poprzednie negocjacje w sprawie budżetu odbyły się w listopadzie i zakończyły fiaskiem.

Reklama

Wynik tych negocjacji zdecyduje jak duży strumień pieniędzy popłynie do Polski. Po listopadowym szczycie oferta dla Polski to 72 miliardy czterysta milionów euro na politykę spójności, z której finansowany jest rozwój regionów. To pieniądze na drogi, oczyszczalnie ścieków, na zatrudnienie. W przeliczeniu na złotówki, to obiecywane przez polskiego premiera około trzystu miliardów złotych.

Pula obiecana Polsce teraz jest szczuplejsza o prawie cztery i pół miliarda euro od tego, co proponowała nam Komisja Europejska, ale te pieniądze są już nie do odzyskania.

>>> Czytaj też: Wyżnikiewicz: Jest duża szansa na kompromis ws. budżetu UE