Taką informację podała Komisja Europejska (KE) w komunikacie. Wskazane przez Komisję braki dotyczą także przepisów związanych z analizami obszaru dorzecza, przeglądu wpływu działalności człowieka na stan wód i analizą ekonomiczną korzystania z wód oraz kwestią monitorowania stanu wód.

"Komisja jest w szczególności zaniepokojona brakiem transpozycji załącznika II, w którym przedstawiono charakterystykę typów wód powierzchniowych i podziemnych, a także niepełną transpozycją załącznika III, która powinna zapewnić specyfikacje i punkty referencyjne służące analizie obszaru dorzecza, przegląd wpływu działalności człowieka na stan wód i analizę ekonomiczną korzystania z wód" - napisano w komunikacie.

Ramowa dyrektywa wodna zobowiązuje państwa członkowskie do m.in. przygotowania analizy obszaru dorzecza, dokonania przeglądu wpływu działalności człowieka na stan wód oraz przeanalizowania ekonomicznych aspektów związanych z korzystaniem z wód. Zdaniem Komisji niepełna lub nieodpowiednia transpozycja załączników może doprowadzić do niepoprawnej oceny stanu rzeczy i może również mieć wpływ na plany gospodarowania wodami w dorzeczu, co spowoduje potencjalnie negatywne skutki dla zdrowia ludzi oraz ilości i jakości wody.

Pomimo licznych wezwań, w ustawach z listopada 2011 r. Polska nie uwzględniła wszystkich zastrzeżeń zgłaszanych wcześniej przez KE. W ubiegłym miesiącu Polska otrzymała podobny pozew w związku z zanieczyszczeniem wody azotanami.

Reklama

Ramowa dyrektywa wodna, która weszła w życie w 2000 r., zapewnia państwom członkowskim ramy umożliwiające zintegrowane gospodarowanie zasobami wodnymi dorzeczy w całej Unii Europejskiej. Wszystkie państwa członkowskie zobowiązały się do ochrony i poprawy stanu wszystkich części wód gruntowych i powierzchniowych (rzek, jezior, kanałów i wód przybrzeżnych), aby przywrócić ich dobry stan najpóźniej do 2015 r.