Drukarki 3d, kiedyś bardzo drogie, dziś można kupić już za kilka tysięcy złotych, bądź złożyć samemu, tak jak Paweł Kamiński, absolwent Politechniki Warszawskiej. Na części służące do złożenia drukarki 3d trzeba przeznaczyć od 1,5 do 2 tysięcy złotych. Dzięki takiemu urządzeniu można na przykład wydrukować dziecku prostą zabawkę.

Głównym odbiorcą drukarek 3d są jednak firmy produkcyjne. Profesjonalne urządzenia tego typu to wydatek od kilkudziesięciu tysięcy złotych w górę. Do czego służą firmom takie drukarki? Jakub Rozpendowski, reprezentujący jednego z producentów drukarek 3d tłumaczy, że firmy mogą drukować prototypy urządzeń, które wytwarzają. Wydrukowane przedmioty mogą posłużyć do testów, bądź promocji przyszłego produktu.

Łukasz Majewski, przedstawiciel importera takich urządzeń przypomina, że drukarki coraz częściej wykorzystywane są na przykład przez producentów opakowań. Majewski wyjaśnia, że zmiany receptur bądź cen napojów lub środków czystości pociąga za sobą wprowadzenie nowych wzorów opakowań, które trzeba wcześniej przetestować.

Producenci przekonują, że drukarki obniżają koszty testów, promocji oraz produkcji wielu urządzeń. To ich zdaniem może przełożyć się na niższe ceny wielu artykułów codziennego użytku.

Reklama

Technologię drukowania przestrzennego opracowano pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku w Massachusetts Institute of Technology.

Jak działają takie urządzenia? Tego można dowiedzieć się na wystawie w Muzeum Techniki w Warszawie, która trawa do najbliższej niedzieli (14 kwietnia).