Teraz zajmie się nimi Komitet Stały Rady Ministrów.

Według obecnych przepisów czas od rozpoczęcia starań o wydobycie do samej eksploatacji złóż gazu łupkowego w Polsce może sięgnąć ponad tysiąca dni. Główny geolog kraju, Piotr Woźniak zapewnia, że nowe przepisy skracają ten czas do około 200 dni. W przypadku wystąpienia o koncesję na wydobycie z udokumentowanych złóż wnioskodawca nie będzie musiał przeprowadzać oceny oddziaływania na środowisko. Obowiązek ten przed ogłoszeniem przetargu spocznie na resorcie środowiska.

>>> Czytaj również: Gaz łupkowy w Polsce: nie poszukamy gazu, bo nie wiemy, gdzie jest woda

Zmiany dotyczą także Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych. Nie będzie miał on specjalnego Komitetu Inwestycyjnego, a jedynie radę nadzorczą. Udział NOKE w zyskach będzie proporcjonalny do kosztów i nie przekroczy 5 procent. Narodowy operator nie będzie mógł też wetować decyzji inwestycyjnych, a jedynie zgłosić odpowiednie zastrzeżenia. 80 procent zysku Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych trafi do tak zwanego Funduszu Pokoleń. Resort zrezygnował też z powołania Głównego Inspektora Ochrony Środowiska i Nadzoru Geologicznego. Kontrolę w zakresie realizacji koncesji będzie sprawować minister środowiska.

Reklama

>>> Czytaj również: Gaz łupkowy w Polsce: Agencja EIA obniżyła szacunki zasobów o 20 proc.

Ministerstwo Środowiska liczy, że komitet stały rady ministrów zajmie się ustawą w przyszły czwartek.