Ekspert podkreśla, że jakiejkolwiek partii będzie trudno sprostać politycznym i gospodarczym wyzwaniom tego kraju.

Patrycja Sasnal wyjaśnia, że wciąż nie brakuje w Egipcie polityków, którzy są w stanie poprowadzić kraj, ale po klęsce Bractwa Muzułmańskiego wzrasta polityczne ryzyko podjęcia władzy. Najsilniejsza partia nie podołała problemom społecznym, ekonomicznym i politycznym. "Ci którzy teraz wezmą odpowiedzialność za kraj, również mogą się na tym spalić politycznie. Pewnie będą tego unikać" - uważa ekspert PISM.

Patrycja Sasnal dodaje, że dla dobra kraju potrzebne jest ponadpartyjne porozumienie, o które jednak będzie bardzo trudno, bo po upadku rządów Hosniego Mubaraka kraj jest bardzo podzielony na zwolenników i przeciwników islamizacji. "Tylko pojednanie narodowe jest drogą dla Egiptu na pokojowe rozwijanie się i demokratyzację. A o to jest najtrudniej" - puentuje specjalistka.

Od dziś w miejsce obalonego wczoraj Mohammeda Mursiego, obowiązki głowy państwa ma sprawuje przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego Adli Mansur. Obalony przez armię prezydent Egiptu przebywa w areszcie domowym.

Reklama