Czy ten ruch już się skończył?

Rynek już wcześniej wykazywał się pewną nerwowością na swoich długich pozycjach

na dolarze amerykańskim, dolar bowiem osłabł pomimo bardzo niewielu gołębich wniosków płynących z protokołu FOMC, w którym znalazło się sformułowanie, że mniej więcej połowa członków FOMC rozważała zakończenie programu skupu aktywów do końca roku. Ale
to sesja pytań i odpowiedzi, która nastąpiła po przemowie Bernankego, była hitem wieczoru – w czasie tej sesji Bernanke stał się niezwykle „gołębi” sygnalizując, że jego „opcja sprzedaży” nadal nie wygasła:

„Ostatnią kwestią, którą chciałbym poruszyć w odniesieniu do zagrożeń jest oczywiście to, że jesteśmy świadkami pewnego pogorszenia się sytuacji finansowej oraz że, jak już mówiłem i jak to powiedziałem na konferencji prasowej i w innych miejscach: jeśli sytuacja finansowa miałaby się pogorszyć w stopniu, który zagrażałby osiągnięciu naszych celów w zakresie inflacji i zatrudnienia, wówczas musielibyśmy się temu przeciwstawić."
Przypuszczalnie jest to zielone światło dla kolejnej rundy napełniania brzuchów ponczem płynności. Chodzi o to, że wielkie pieniądze na rynku mówią: „Widzicie, wszystko to musiało się wydarzyć i było trochę na postrach, a Bernanke już jest gotowy, by reagować – Fed nigdy, przenigdy nie zaostrzy swej polityki, dopóki rynki będą odpowiednio mocno protestować za każdym razem, gdy zacznie im grozić jej zacieśnienie.” Wszyscy wiemy, że ostatecznie ta gra kończy się łzami, ale co dokładnie termin oznacza owo „ostatecznie”? „Ostatecznie” ma teraz krótszy horyzont czasowy, niż zwykle, gdyż musimy pamiętać, że władza Bernankego w FOMC szybko osłabnie, gdy w najbliższych tygodniach już oficjalnie będzie wiadomo, że nie będzie się on ubiegał o kolejną kadencję.

Reklama

Spójrzcie również na reakcję Steena na komentarze Bernankego z ostatniej nocy.

Jeśli chodzi o reakcje rynku, to dziwi mnie trochę, że w odpowiedzi na te wydarzenia jen nie narobił więcej hałasu idąc w górę – sądziłem, że w grę wchodzi raczej siła reakcji pod względem apetytu na ryzyko, a nie jakieś refleksje związane z nagłym zacieśnieniem się „spreadu łagodności” między Rezerwą Federalną a BoJ na korzyść tego drugiego.

Kwestią, którą należy teraz obserwować jest to, czy taka mentalność ostatniego „hurra” w świętowaniu „opcji sprzedaży” Bernankego chwyci, czy też rynek zbytnio obawia się tego „ostatecznie”, by jeszcze raz oddać się tym marzeniom, po czterech latach takiego postępowania po globalnym kryzysie finansowym.

Jeśli chodzi o wyniki posiedzenia samego BoJ, nie było żadnych nowych reakcji w postaci zmian polityki i też mało prawdopodobne jest, by się one pojawiły, dopóki sytuacja na rynkach obligacji jest spokojna. Wczorajszy spektakl Bernankego zrobił BoJ i Abemu wielką przysługę przed wyborami do wyższej izby parlamentu 21 lipca. Na konferencji prasowej pojawiły się mieszane stwierdzenia – od stosunkowo jastrzębiego „BoJ podjął wystarczające działania, by osiągnąć cel inflacyjny na poziomie 2 proc.” po zwyczajne zabezpieczenia w stylu „Możliwe, że BoJ będzie musiał skorygować politykę, w zależności od zagrożeń.”

W raporcie o zatrudnieniu w Australii poinformowano, że stopa bezrobocia lekko wzrosła do 5,7 proc., kształtuje się ona zatem jedynie 0,2 proc. poniżej maksimów z 2009 r. i sprzed 10 lat, które wynosiły 5,9 proc.; ponadto wcześniej stopę bezrobocia za maj skorygowano w górę z 5,5 proc. do 5,6 proc. Zmiana liczby zatrudnionych była lepsza od oczekiwań, jednak ta seria danych odznacza się dużą zmiennością.

Co dalej?

Przetrawienie ogromnej zmienności zajmie rynkowi trochę czasu. Znowu, nie byłbym zaskoczony, gdyby okazało się, że w trakcie sesji w nocy już odnotowaliśmy górkę na EUR/USD – zwróćcie uwagę na 200-dniową średnią ruchomą, która pojawia się w okolicach 1,3075. Trudno oceniać znaczenie ruchu, który nastąpił w czasie, gdy wolumen transakcji jest nieduży. Jeśli nie, wówczas zwyżka może osłabnąć poniżej rejonu 1,3400 lub na tym poziomie, tzn. jest to opóźnienie zwyżki w dolarze amerykańskim, a nie zmiana reguł gry na dłuższy czas. Znowu, zamknięcie dziennych notowań dużo poniżej 1,3000 może zasugerować, że dla grających na spadki na EUR/USD był to jedynie krótki koszmar.

W innych rejonach, jeśli ten ruch będzie trwał, to w perspektywie bliskoterminowej w dolarze amerykańskim na skutek masowego zamykania pozycji mogą pojawić się kolejne straty w stosunku do jena, dolara australijskiego i walut rynków wschodzących, gdyż najwięcej pozycji jest właśnie w tych parach. Ale jeśli do końca dnia/tygodnia nie uda się zamknąć notowań AUD/USD powyżej 0,9200, bardziej prawdopodobne jest, że kurs ten nie będzie szedł w górę. Zwróćcie uwagę na opublikowany w nocy rozczarowujący wynik wskaźnika PMI dla Nowej Zelandii – z tego powodu zwrot z powrotem poniżej 0,7850 w NZD/USD będzie ciekawym „haczykiem”, dzięki któremu może grający na spadki będą mogli znowu otworzyć swój biznes. Ale trzeba cierpliwości, gdyż brak zwrotu oznacza konieczność oczekiwania na wyższe poziomy i inny układ.

Wykres: NZD/USD

Czy to już koniec masowego zamykania pozycji, czy przed nami kolejne takie ruchy? Być może uzyskamy odpowiedź już pod koniec dzisiejszej sesji. Jeśli notowania tej pary zamkną się z powrotem poniżej poziomu przełomu na poprzednich maksimach, może na 0,7850 albo coś koło tego, będziemy mieli przekonujące dowody na to, że sensacja Bernankego z wczorajszego wieczora to był tylko nic nieznaczący hałas.

Obserwujcie sytuację; wczorajszy wieczór jest też przypomnieniem, dlaczego wszyscy powinniśmy być bardzo ostrożni...

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Nowa Zelandia – wskaźnik Business NZ PMI w czerwcu wyniósł 54,7 pkt. wobec 59,0 pkt. w maju.
• Japonia – zamówienia na maszyny w maju wzrosły o +10,5 proc. m/m i +16,5 proc. r./r. wobec przewidywanych odpowiednio +1,9 proc./+3,3 proc. oraz -1,1 proc. r./r. w kwietniu.
• Australia – zmiana w zatrudnieniu w czerwcu wyniosła +10,3 tys. wobec przewidywanych 0,0 tys. i -0,7 tys. w maju.
• Australia – stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 5,7 proc. wobec przewidywanych 5,6 proc.
i 5,6 proc. w maju.
• Szwecja – wskaźnik CPI w czerwcu spadł o -0,2 proc. m/m i -0,1 proc. r./r. wobec przewidywanych odpowiednio -0,2 proc./-0,2 proc. oraz -0,2 proc. r./r. w maju.
• Szwecja – bazowy wskaźnik CPI w czerwcu spadł o -0,1 proc. m/m i +0,9 proc. r./r. zgodnie
z oczekiwaniami; dla porównania w maju wyniósł on +0,7 proc. r./r.






Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny wg czasu Greenwich)

• Kanada – indeks cen nowych domów w maju (12:30)
• Stany Zjednoczone – cotygodniowe dane o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (12:30)
• Stany Zjednoczone – cotygodniowy indeks nastrojów konsumentów wg Bloomberga (Consumer Comfort Index) (13:45)
• Stany Zjednoczone – Tarullo z Rezerwy Federalnej zeznaje przed Komitetem Senatu (15:00)
• Australia – kredyty hipoteczne w maju (01:30)
• Japonia – comiesięczny raport gospodarczy Bank of Japan na lipiec (05:00)