Resort ma m.in. finansować pozalekcyjne zajęcia sportowe w rodzaju gimnastyki korekcyjnej czy pływania. Cel? Urozmaicić ofertę lekcji WF, by zmniejszyć liczbę nieobecności uczniów.
Na realizację programów będzie przeznaczone 70 mln zł. Według rzecznik resortu niewielkiego wsparcia doczeka się także infrastruktura. W wielu szkołach jej stan jest bowiem niezadowalający. Tak jak w warszawskim XXII LO im. José Martiego, gdzie kiepska infrastruktura była głównym bodźcem do zmiany sposobu prowadzenia lekcji WF. Zajęcia wyprowadzono poza obręb szkoły. Uczniowie mogą teraz wybierać spośród bogatej listy zajęć, a większość z nich odbywa się na świeżym powietrzu lub na niedalekim boisku należącym do dzielnicy Bielany. Od szkoły wymagało to jednak logistycznego wysiłku. Choć koszt takiego rozwiązania może się okazać niski, tradycyjny WF w wielu placówkach wciąż zależy od szkolnej infrastruktury.
Zaniedbania w tej kwestii ujawnił raport NIK z 2010 r. W jednej czwartej skontrolowanych szkół nie było warunków do realizacji programów nauczania WF. W co piątej placówce izba stwierdziła, że infrastruktura jest w złym stanie technicznym, a w prawie co piątej stanowi ona zagrożenie dla bezpieczeństwa uczniów i pracowników szkoły. Jakby tego było mało, placówki nie korzystają nawet z tych skromnych zasobów, które są w ich posiadaniu. W ponad połowie szkół realizowane programy nauczania nie uwzględniały posiadanej przez szkołę infrastruktury. Jednocześnie 52 proc. ankietowanych przez izbę uczniów wskazało na potrzebę lepszego wyposażenia boisk i sal gimnastycznych w sprzęt sportowy.

>>> Czytaj również: Polskie szkoły: ciepła woda w kranie to luksus

Reklama