Maleje rynek tradycyjnych listów. W 2012 r. przychody narodowego operatora pocztowego związane z obsługą przesyłek listowych nierejestrowanych i reklamowych spadły o 228 mln zł. Poczta Polska próbuje kompensować tę tendencję, rozwijając usługi pocztowe, finansowe i logistyczne. Kolejnym krokiem jest uruchomienie sprzedaży ubezpieczeń na życie i sieci, w której dostępne będą produkty finansowe.
– Klienci przychodzą do placówek po to, aby korzystać nie tylko z usług pocztowych, lecz także z produktów związanych z finansami. Chcemy wykorzystać potencjał naszej grupy kapitałowej poprzez wspólne działanie z Bankiem Pocztowym oraz TUW Pocztowe i na tej bazie budować przewagę konkurencyjną – mówi Jerzy Jóźkowiak, prezes Poczty Polskiej. Ma to zapewnić nowa sieć sprzedaży i odpowiednio przeszkolony personel. – Wyselekcjonowaliśmy 640 punktów w istniejących placówkach pocztowych, w których będziemy mieli pracowników profesjonalnie przygotowanych do sprzedaży produktów finansowych. Obecnie działa sto takich wyspecjalizowanych pocztowych stref finansowych – mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik PP. Do końca 2014 r. spółka otworzy pozostałych 540 placówek. Tę sieć dopełnia Bank Pocztowy z 360 placówkami i mikrooddziałami. – Łącznie do końca 2014 r. będziemy dysponować tysiącem punktów, gdzie będą sprzedawane produkty bankowe i ubezpieczeniowe – zapowiada Baranowski. – Chcemy rozszerzyć ofertę sprzedaży ubezpieczeń majątkowych i komunikacyjnych o proste polisy na życie – wyjaśnia Baranowski.
Analitycy rynku ubezpieczeń mają wątpliwości co do efektów takiej strategii. – Niewątpliwą przewagą jest sieć sprzedaży, którą dysponuje Poczta, ale poza tym nie widzę żadnego atutu, jakim mogłaby przyciągnąć klientów – mówi nam ekspert jednego z domów maklerskich. – Rynek ubezpieczeń na życie jest w fazie stagnacji, i to większej niż rynek ubezpieczeń majątkowych. Sprzedają się jeszcze polisolokaty i ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, ale głównie rozprowadzają je banki – dodaje. W jego ocenie na pocztę chodzą głownie ludzie, którzy nie dysponują dużymi pieniędzmi. Także listonosze z reguły mają kontakt z emerytami i rencistami. W ofercie Poczty musiałyby się więc znaleźć bardzo tanie produkty, a ceny w wysokości 8–10 zł za polisę miesięcznie nie gwarantują sukcesu na konkurencyjnym rynku.
Reklama
Skuteczniejsze może się okazać unowocześnianie tradycyjnych usług. Do końca roku na terenie całej Polski ma zacząć działać ponad 70 całkowicie nowych placówek wyposażonych w strefy 24 h z samoobsługowymi automatami do nadawania paczek i listów. Jesienią ruszą także nowe e-usługi. Pojawi się na przykład elektroniczne awizo – o możliwości odebrania paczki lub listu w automacie zostaniemy powiadomieni SMS-em i nie trzeba już będzie czekać w kolejce do okienka pocztowego. Będzie też można kupić znaczek pocztowy, nie wychodząc z domu. E-znaczek wydrukujemy i nakleimy na kopertę po uiszczeniu opłaty przez internet.
Poczta ma też ambicję wejścia w ciągu trzech lat do czołówki firm logistycznych. W jaki sposób? – Poprzez inwestycje we flotę samochodową, rozbudowę węzłów rozdzielczo-ekspedycyjnych i dostosowanie oferty produktowej do oczekiwań klientów.