Nie tylko duże korporacje finansowe wydzielają część procesów poza swoją organizację, powierzając ich kontynuację i rozwój wyspecjalizowanym podmiotom. Także mniejsze banki coraz częściej podejmują strategiczne decyzje o wyoutsourcowaniu zorganizowanej części działalności i powierzeniu jej profesjonalistom z różnych dziedzin, koncentrując tym samym swoje główne zasoby i środki na podstawowej działalności biznesowej.
Jedną z wielu zalet takiego rozwiązania jest niewątpliwie znacząca optymalizacja kosztów prowadzenia działalności oraz uelastycznienie procesu zarządzania określonym obszarem z jednoczesnym zapewnieniem bezpieczeństwa prawnego stosowanych rozwiązań. Taki model zarządzania procesem w swoisty sposób uodparnia organizację na niekorzystne warunki koniunkturalne, a nawet na poważne załamania na rynku, a równocześnie idealnie zdaje egzamin w okresach sezonowego wzrostu zapotrzebowania na usługi i produkty bankowe i związaną z tym konieczność efektywnej dynamizacji procesów sprzedażowo-obsługowych.
Dla profesjonalnego insourcera obsługa każdego z klientów sektora bankowego, bez względu na skalę bieżącej oraz potencjalnej współpracy, jest niepowtarzalną okazją do pogłębienia specjalistycznej wiedzy i zdobywania wyjątkowych doświadczeń zawodowych.

>>> Czytaj też: Outsourcing może być tańszy. Są na to sprawdzone sposoby

Reklama
Jedną z takich organizacji, które powierzyły część zadań firmie zewnętrznej, jest Toyota Bank Polska. Ci pracownicy znaleźli miejsce zwłaszcza w obsłudze klientów.
– Pracowników zewnętrznych zatrudniamy głównie w call center i w departamencie back office, czyli do obsługi bezpośredniej naszych klientów oraz do obsługi posprzedażowej produktów bankowych i leasingowych. W naszym przypadku taka forma zatrudnienia wynika z polityki korporacyjnej banku, wymagającej od nas elastycznego reagowania na zapotrzebowanie rynku i oczekiwania klientów – tłumaczy Dorota Dec, dyrektor ds. personalnych Toyota Bank Polska.
W przeciwieństwie do częstej na rynku praktyki w Toyota Bank Polska zewnętrzni pracownicy zatrzymują się najczęściej na dłużej.
– Obserwujemy bardzo niską fluktuację pracowników zewnętrznych. Wynika to po części z tego, że są bardzo dokładnie dobierani podczas rekrutacji pod kątem konkretnych umiejętności lub potencjału. W back office zazwyczaj zatrudniamy studentów takich kierunków jak bankowość, finanse, rachunkowość, jeśli zaś chodzi o call center, poszukujemy zawsze osób, które zdobyły wcześniej doświadczenie w telemarketingu. U nas zdobywają wiedzę dotyczącą produktów bankowych oraz niezbędnych do obsługi systemów informatycznych. Oferujemy bardzo dobre warunki pracy i konkurencyjne wynagrodzenie, co sprzyja niskiej rotacji. Wielu naszych pracowników zewnętrznych pozostaje z nami nawet kilka lat, co szczególnie w call center jest rzadkością na tle rynku – mówi Dorota Dec. – Różnice między pracownikami etatowymi i zatrudnianymi przez firmę zewnętrzną istnieją głównie w sferze formalnej. Staramy się, aby pracownicy firmy zewnętrznej czuli się integralną częścią naszego zespołu. Obie grupy podlegają tym samym zasadom i procedurom, mają np. taki sam dostęp do szkoleń.

>>> Polecamy: Cała prawda o polskiej pracy według NBP. Obalamy 10 mitów

ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna
ikona lupy />
Dorota Dec, dyrektor ds. personalnych Toyota Bank Polska / Dziennik Gazeta Prawna