Wiele z nich, w tym niektóre główne rynki akcji, złoto, a także niektóre waluty towarowe, całkowicie już zawróciły po reakcji na tamtą decyzję. Natomiast dolar amerykański w szerszej perspektywie nadal pozostaje w defensywie, chociaż w wielu miejscach odzyskał już część utraconego terytorium.

Moim zdaniem najbardziej wymowną reakcję widać w szerzej zakrojonych miernikach apetytu na ryzyko, co sugeruje, że rynek nie jest w stanie powrócić do typowego schematu reakcji, jaki widzieliśmy w ciągu ostatnich kilku lat, kiedy to świętowano z powodu każdej spodziewanej fali płynności z Rezerwy. Bardziej konsekwentnie reaguje rynek obligacji, gdyż po decyzji Rezerwy o kontynuacji skupu aktywów papiery skarbowe nadal ma on mocne wsparcie. Zakładając, że pozostałe czynniki nie ulegną zmianie, w pewnym stopniu sprzyja to notowaniom jena japońskiego – z zainteresowaniem patrzyłem na chwilowy spadek EUR/JPY do poziomu kluczowego lokalnego wsparcia. W ciągu najbliższych sesji trzeba tę parę obserwować – czy rajd się utrzyma, czy też nastąpi spory odwrót, napędzany zleceniami stop-loss.

Dla EUR/JPY wsparcie na poziomie 133,00/133,25 wydaje się teraz kluczowe.

Kolejny akronim, którym będziemy się przerzucać: FARP

Reklama

Wczoraj późnym południem na FTAlphaville pojawił się bardzo ciekawy artykuł, w którym omówiono jedną z potencjalnie głównych przyczyn, dla której FOMC nie zdecydował się w zeszłym tygodniu na ograniczanie QE. Rezerwa cichaczem uruchomiła program (FRFARRP, wierzcie mi), którego celem jest zaradzenie niedoborom zabezpieczeń (papierów skarbowych) na rynku repo, które powodowały znaczne niezamierzone zaburzenia na rynku. Pamiętam, że Fed wspominał o jakimś programie w jednym z ostatnich protokołów Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) – oto on. Jak to omówiono w artykule FT, może on mieć szeroko zakrojone konsekwencje, w tym także zaostrzenie się „paradoksu zapobiegliwości”.

„W najlepszym przypadku jest to polityka, która ma przezwyciężyć „efekt wypychania” wśród oszczędzających i powstrzymać ucieczkę płynności w produkty alternatywne do rynków odznaczających się ryzykiem...”

„W najgorszym przypadku jednak jest to rozszerzenie „opcji sprzedaży”. Rezerwy na domenę instytucji oszczędnościowych. Rezerwa zaczyna ręczyć już nie tylko za rynek dłużników, hipoteki i kredyty bankowe, ale także bezpośrednio za rynek oszczędności. Naraża to świat na negatywne efekty tzw. paradoksu zapobiegliwości, jak również na potencjalne długoterminowe uzależnienie się oszczędzających od depozytów składanych w banku centralnym na koniec dnia.”
FTAlphaville był wczoraj z pewnością skory do pomocy, publikując trzy artykuły na temat tego programu. Lektura obowiązkowa.

W innych rejonach...

Prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi rozpuszczał plotki o tym, że EBC może zainicjować kolejną rundę długoterminowych operacji refinansowania (LTRO). Spowodowało to wczoraj krótką falę sprzedaży euro. Jednocześnie jednak Draghi zasugerował, że banki są jak na razie w mniejszym stopniu zależne od EBC, więc można się zastanawiać nad tym, jaki byłby popyt, gdyby kolejne LTRO zostało uruchomione. Pod względem polityki można by powiedzieć, że LTRO to znieczulenie miejscowe, a luzowanie ilościowe to morfina...

Szef Rezerwy Federalnej z Dallas Richard Fisher ostro skrytykował Biały Dom za spartaczoną robotę w kwestii nominacji prezesa Rezerwy i powiedział, że „Yellen to naprawdę wspaniała kobieta, ale całkowicie się myli co do polityki”. Auć! W sektorze publicznym trzeba lubić każdego, kto jest skłonny do takiej szczerości, niezależnie od jego poglądów.

Co dalej?

Obserwujcie dziś wskaźnik IFO dla Niemiec i gadaninę przedstawicieli Bank of England i innych banków centralnych. USD/CAD jest moim zdaniem jednym z pierwszych kandydatów do całkowitej zmiany sytuacji, jeśli 1,0250 albo okolice zadziałają jak wsparcie. Natomiast nieco później pojawią się dane dotyczące kanadyjskiej sprzedaży detalicznej.

Zwróćcie uwagę, że po raz pierwszy od około roku EUR/CHF zamknął notowania poniżej 200-dniowej średniej ruchomej, chociaż pozioma linia wsparcia nadal kształtuje się w okolicach 1,2260.

Wyprzedaż dolara amerykańskiego straciła impet, ale „zielony” nie odnotowuje jakichś super wyników. Ryzyko odwrócenia sytuacji wzrosło, gdy już cała reakcja po posiedzeniu FOMC została wymazana, jednak EUR/USD musi się przebić dużo poniżej 1,3450, a AUD/USD np. do 0,9350, aby robiło to jakieś większe wrażenie.

Bądźcie ostrożni.

Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)

• Szwecja – wystąpienie Janssona z Riksbank (07:10)
• Polska – stopa bezrobocia i sprzedaż detaliczna w sierpniu (08:00)
• Niemcy – wyniki badania IFO nt. nastrojów przedsiębiorców we wrześniu (08:00)
• Wielka Brytania – kredyty na zakup domu wg BBA w sierpniu (08:30)
• Szwecja – wystąpienie wiceprezesa Flodena z Riksbank (09:30)
• Wielka Brytania – wystąpienie Milesa z Bank of England (10:30)
• Wielka Brytania – wystąpienie Salmona z Bank of England (11:00)
• Kanada – sprzedaż detaliczna w lipcu (12:30)
• Wielka Brytania – wystąpienie wiceprezesa BoE Tuckera (12:45)
• Stany Zjednoczone – indeks cen domów S&P/CaseShiller w lipcu (13:00)
• Stany Zjednoczone – indeks Rezerwy Federalnej z Richmond dla przemysłu we wrześniu (14:00)
• Stany Zjednoczone – wskaźnik zaufania konsumentów we wrześniu (14:00)
• Stany Zjednoczone - wystąpienie George z Rezerwy Federalnej (17:00)
• Wielka Brytania – wystąpienie Beana, wiceprezesa BoE (17:00)
• Nowa Zelandia – bilans handlowy w sierpniu (22:45)
• Japonia – indeks cen usług korporacyjnych w sierpniu (23:50)
• Japonia – wskaźnik zaufania małych przedsiębiorstw we wrześniu (05:00)