Bronisław Komorowski wybiera się z wizytą do Republiki Korei, odwiedzi także Mongolię.
Głowna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek uważa, że trudno ocenić gospodarcze skutki wizyty Bronisława Komorowskiego w Korei Południowej. Zauważyła, że w dłuższym okresie wizyta głowy państwa może przełożyć się na lepsze kontakty polskich i koreańskich biznesmenów.
Przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich, Ryszard Petru wyjaśnia, że Polska może nauczyć się od Korei jak nie wpaść w pułapkę „średniego dobrobytu”. -To, że Apple konkuruje z Samsungiem, a nie z Nokią jest znakiem czasów - uważa Ryszard Petru. Ekonomista w rozmowie z IAR przyznaje, że wizyta Bronisława Komorowskiego nie będzie przełomem, ale będzie okazją do przekonania się, że można rozwijać się szybciej niż nasz kraj.
Wartość inwestycji zadeklarowanych przez koreańskie firmy w Polsce sięga 1,7 miliardów dolarów. Według danych Ministerstwa Gospodarki w ubiegłym roku obroty handlowe Polski i Korei Południowej sięgnęły prawie 3,9 miliardów euro.
Prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką udaje się dziś wieczorem (wylot godzina 20.00) do Mongolii i Korei Południowej. W Ułan Bator spędzi kilka godzin, potem uda się do Seulu.
>>> Czytaj też: Współpraca wielkiego biznesu i nauki jest możliwa. Mamy już pierwsze sukcesy