Brytyjczycy za 3200 MW mocy zapłacą 18,9 mld euro. To 5,9 mln euro za MW. – Drogo – ocenia Andrzej Strupczewski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych i przypomina, że rachunek za jądrówkę w angielskim Somerset miał wynosić 5,2 mln euro. Brytyjczycy płacą drogo, bo grozi im black-out.
– Dekadę temu postawiono na wiatr, zapominając o węglu i atomie. Teraz okazuje się, że prądu może brakować. Francuzi to wykorzystali – ocenia Strupczewski. Atomówkę o mocy ok. 3000 MW chce stawiać także Polska, a EdF jest wymieniany wśród faworytów wyścigu o kontrakt. Zdaniem eksperta cena MW w naszych warunkach nie powinna być wyższa niż 4,5 mln euro. Skąd optymizm? Turcy wynegocjowali niedawno 3,5 mln euro za każdy MW reaktora dostarczonego przez Arevę.