Prezydent Janukowycz miał poprosić o przerwę w negocjacjach dotyczących umowy stowarzyszeniowej. Oznacza to, że nie zamierza jej podpisać na zbliżającym się szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

Unijni dyplomaci nie kryją rozczarowania postawą ukraińskiego prezydenta. Jak czytamy wciąż próbują przekonać go do zmiany zdania i podkreślają, że Ukraina marnuje historyczną szansę.

Gazeta dodaje, że choć prezydent Janukowycz nie zamierza podpisać umowy stowarzyszeniowej, to Ukraińska Rada Najwyższa przyjmie dwie z trzech ustaw, które są warunkiem zawarcia umowy z Unią. Nie będzie jednak wśród nich ustawy umożliwiającej Julii Tymoszenko wyjazd za granicę.

Reklama