Dziś poznaliśmy opinię agencji ratingowej Moody’s, która potwierdziła swój długoterminowy rating dla naszego kraju na poziomie A2. Co więcej agencja stwierdziła, że taką ocenę wiarygodności kredytowej wspierają solidne perspektywy wzrostu gospodarczego, łatwy dostęp do finansowania z zagranicy, a także zdrowy system bankowy. Taka opinia z pewnością złotemu zaszkodzić nie mogła, co także może wspierać popyt na polski dług oraz na złotego. Na rynku obligacji ruch w ostatnich dniach jest dość wyraźny, gdyż rentowności 10-latek spadły z 4,60 proc. do 4,43%. Jeśli popyt na polskie papiery jest generowany przez inwestorów z zagranicy, może być to jedna z przyczyn siły złotego.

Dodatkowo na parze EURUSD obserwujemy kontynuację wzrostów i rynek ten zbliża się już do poziomu 1,3800, co głównie wpływa na umocnienie PLN względem USD. Z punktu widzenia analizy technicznej, po pokonaniu poziomu 3,07 rynek ma otwartą drogę nawet do 3,01 lub 3,00. Jednakże tutaj trendy będą nadal kreowane przez oczekiwania inwestorów odnośnie skracania programu QE przez amerykańską Rezerwę Federalną. Póki co rynek nie dyskontuje znaczących zmian, a więc dolar jest wciąż wyprzedawany.

Jutro poznamy finalny odczyt inflacji konsumenckiej z Niemiec, co może być istotne zwłaszcza kontekście tego, co dzieje się w ostatnim czasie na niemieckim rynku długu (potężny wzrost rentowności niemieckich 2-latek).

We wtorek o godz. 16:00 za euro należało zapłacić 4,1788, za dolara 3,0306, za funta 4,9829, a za franka 3,4220 złotego.

Reklama