W tym celu parlamentarna delegacja, której przewodniczą deputowani austriacki Othmar Karas i francuski Liem Hoang Ngoc, przybyła wczoraj do Portugalii. Parlamentarzyści uznali, że kraj jest na najlepszej drodze do normalizacji sytuacji gospodarczej.
Wizyty są wyrazem nieufności deputowanych, w tym zasiadających w komisji gospodarczej i monetarnej PE, wobec okresowych ocen wystawianych przez przedstawicieli trojki (Europejskiego Banku Centralnego, Komisji Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego), które mają na celu podsumowanie wysiłków poszczególnych krajów w celu przywrócenia dobrej sytuacji gospodarczej. W przeszłości parlamentarzyści wielokrotnie oskarżali trojkę o brak demokratycznego mandatu, a jej wysłanników o zbyt wąską perspektywę i branie pod uwagę tylko parametrów gospodarczych bez uwzględniania kosztów społecznych.
Wizyta w Portugalii jest pierwszą, która ma na celu podsumowanie efektów działań trio złożonego z EBC, KE i MFW. Następnym krajem, do którego mają się udać deputowani, jest Cypr. Potem zaplanowane są wizyty w Irlandii i Grecji.
Pierwotnie to Grecja miała być krajem odwiedzonym przez komisję na początku, ale wyjazd został odwołany w ostatnim momencie przez przewodniczącego PE Martina Schulza i premiera Grecji Antonisa Samarasa. Za przyczynę tej nagłej zmiany planów grecki dziennik „Kathimerini” uznał początek greckiej prezydencji w Unii, w związku z czym rząd z troski o wizerunek wolałby uniknąć roztrząsania sytuacji w kraju. A ta obecnie nie przedstawia się różowo. W 2013 r. dług publiczny wynosił 190 proc. PKB, w kraju od sześciu lat trwa recesja i jest tam najwyższa stopa bezrobocia wśród krajów Unii Europejskiej.
Reklama