Oprocentowanie obligacji będzie wynosiło od 1-7 proc. rok do roku w poszczególnych miesiącach, co da średnie oprocentowanie za cały okres w wysokości 2,62 proc. w stosunku rocznym.
"Lutowa '7-ka' będzie podobnie skonstruowana do listopadowej '13-tki'. Jej okres wykupu będzie wynosił 7 miesięcy i jest to najkrótsza obligacja wyemitowana dotąd przez MF" - powiedział Marczak na konferencji prasowej.
Dyrektor wyliczył, że jej oprocentowanie będzie w tym okresie zmieniać się trzykrotnie - w pierwszym miesiącu wyniesie 1 proc., w okresie 2-6 miesiąc 2 proc., a w ostatnim miesiącu będzie to 7 proc. w skali roku.
>>> Polecamy: Catalyst: Obligacje firm zamiast lokaty
"W efekcie rentowność lutowej 7-ki wyniesie 2,62 proc. w skali roku, w po każdym miesiącu odsetki będą kapitalizowane i będą zwiększać wartość odsetek naliczanych w kolejnym miesiącu. 'Lutowa 7-ka' ma opcję wcześniejszego wykupu bez opłat i utraty odsetek" - zapewnił Marczak.
Dyrektor dodał, że doświadczenia resortu z emisją listopadowej 13-stki dowodzą, że możliwa jest duża sprzedaż papierów w ciągu jednego miesiąca, więc resort widzi potencjał do wykorzystania tych emisji jako alternatywę lub uzupełnienie emisji bonów skarbowych.
"Potrzeby pożyczkowe budżetu koncentrują się na pierwszych 7 miesiącach roku, co wynika z harmonogramu wykupu papierów skarbowych. Zasadne jest więc przesunięcie części tych potrzeb na II połowę roku m. in. poprzez emisję krótkoterminowych papierów na początku roku" - zaznaczył dyrektor.
Marczak wyliczył, że w styczniu resort musi wykupić papiery za 21,96 mld zł, w kwietniu za 29,63 mld zł, a w lipcu za 10,37 mld zł.
"Dodatkowo chcemy zwiększać udział klientów indywidualnych w finansowaniu potrzeb pożyczkowych budżetu, a także poznać głębokość rynku na obligacje oszczędnościowe o krótkim okresie wykupu" - podsumował Marczak.
Sprzedaż pierwszej emisji "nietypowych" obligacji detalicznych oferowanych przez resort finansów, czyli "Listopadowej 13-stki" wyniosła 874,3 mln zł. Standardowo resort oferuje papiery 2-, 3-, 4- i 10-letnie dla inwestorów indywidualnych.
>>> Czytaj też: Ogromny popyt na polski dług. Sprzedaliśmy najwięcej obligacji w historii