Sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii spadła w ujęciu miesięcznym o 1,5 proc. oraz wzrosła o 4,3 proc. r/r. Rynek oczekiwał kolejno spadku o 0,9 proc. m/m i wzrostu o 5 proc. w ujęciu rocznym. W ostatnim czasie konsumpcja jest głównym czynnikiem, który napędza brytyjską gospodarkę. Ogólnie cały ten tydzień był negatywny dla funta. Poznaliśmy gorsze od oczekiwań dane o inflacji oraz mieszane dane z rynku pracy. Jeśli kolejne publikacje potwierdzą negatywną tendencję w gospodarce Wielkiej Brytanii, to brytyjska waluta może znaleźć się pod presją.

Słabe dane o sprzedaży detalicznej (-1,8 proc. m/m) potwierdzają negatywną sytuację w kanadyjskiej gospodarce. Dzisiejsze dane to jeden z najgorszych odczytów tego wskaźnika w ostatnich czterech latach. Wyprzedaż CAD została powstrzymana przez lepszy od oczekiwań dane o inflacji CPI (+0,3 proc. m/m, +1,5 proc. r/r), inflacja znalazła się na najwyższym poziomie od czerwca 2012 roku. Słabe odczyty z kanadyjskiej gospodarki spowodowały, że para USDCAD zakończyła dwutygodniową serię spadków. Wydaje się, że dalszy potencjał wzrostowy USDCAD jest zachowany, w najbliższym czasie powinniśmy zobaczyć nowe szczyty.

Jeszcze dzisiaj w godzinach wieczornych przemawiać będą Richard Fisher i James Bullard z FED, jednak z racji tego, iż ostatnio przekaz FED jest raczej klarowny, wystąpienia te nie powinny mieć znaczącego wpływu na rynek.

Nie poznaliśmy żadnych danych, mających znaczący wpływ na notowania naszej waluty. Złoty traci dziś w relacji do większości światowych walut. W piątek o godzinie 15:40 za dolara płaciliśmy 3,0289 zł; za euro 4,1550zł; za funta 5,0411zł; a za franka 3,4044 złotego.

Reklama