Zaognienie się sytuacji na Ukrainie może oznaczać spadek eksportu polskich firm na rynki wschodnie w tym roku, a szczególnie głęboki spadek zanotowany może być w przypadku eksportu na Ukrainę, uważa Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE). Jednak można spodziewać się, że inne rynki pozwolą eksporterom skompensować straty - stąd też KUKE obniżyła prognozę tegorocznego wzrostu eksportu (liczonego w euro) jedynie do 9,5 proc. z 10,2 proc. oczekiwanych przed miesiącem.

KUKE odnotowuje, że notowane w ostatnich miesiącach systematyczne zaognianie się sytuacji na Ukrainie w sposób zrozumiały wpłynęło na istotne ograniczenie sprzedaży naszych towarów na tamtejszy rynek (tak w zakresie anulowania części zamówień przez odbiorców jak i wstrzymania części dostaw przez eksporterów - do czasu wyklarowania się sytuacji). Nie bez znaczenia będzie też mające miejsce napięcie w stosunkach z Rosją, związane z sytuacją na Ukrainie, przekładające się też na obroty realizowane z Białorusią.

>>> Czytaj więcej: Polskie zaniepokojenie rosyjską agresją na Krymie nie jest niczym wyjątkowym na tle innych państw naszego regionu. Wnioski z konfliktu ukraińsko-rosyjskiego wyciągają również inne państwa regionu.

Słaby styczeń Polaków na wschodnich rynkach

Reklama

- Styczeń najprawdopodobniej okazał się bardzo słaby w zakresie dostaw na rynki wschodnie. Wpływ tego czynnika widoczny też będzie w wynikach pierwszych miesięcy roku 2014. Istnieje duże prawdopodobieństwo że w całym roku poziom eksportu na rynki wschodnie okaże się niższy niż w roku 2013 (w szczególności głęboki spadek zanotowany może być w przypadku eksportu na Ukrainę), czytamy w komunikacie.

Skala spadku uzależniona jest od tempa w jakim postępować będzie normalizacja sytuacji politycznej i gospodarczej w regionie, podkreśla Korporacja. Według KUKE wpływ tego czynnika jest na tyle silny, iż istotnie kształtować będzie możliwe do wypracowania wzrosty eksportu z Polski ogółem, wpłynie też na kierunki ekspansji naszych producentów. W przypadku części dostaw spłycenie popytu w krajach Europy Środkowej i Wschodniej możliwe będzie do skompensowania sprzedażą na inne rynki. W przypadku części zaś towarów utrzymanie zbytu będzie związane z pozyskaniem dodatkowego klienta na rynku krajowym, czyli konkurowanie z dobrami importowanymi.

Tu mniej, więc tam więcej - skuteczne zróżnicowanie rynków zbytu

Wczoraj Ministerstwo Gospodarki podało, że wyniki pierwszych dwóch miesięcy 2014 r. wskazują na pewien spadek polskiego eksportu na Ukrainę. Silną stroną polskiego eksportu pozostaje jego duże zróżnicowanie, przejściowe spadki wartości dostaw w jednych pozycjach są zazwyczaj równoważone wzrostami w innych grupach towarowych, podkreślił resort.

GUS podał wcześniej, że w 2013 r. eksport na Ukrainę stanowił 2,8 proc. wywozu towarów z Polski, a Ukraina była ósmym co do wielkości odbiorcą polskiego eksportu. Liczony w euro, eksport na Ukrainę wzrósł o 5,2 proc. rok do roku do 4,3 mld euro.

KUKE podała też, że aktualne szacunki potencjału gospodarczego polskich wytwórców oraz zmian w popycie na nasze towary w roku 2014 pozwalają oczekiwać wzrostu eksportu do kwoty 169,8 mld euro, co stanowić będzie wynik o 9,5 proc. wyższy niż w roku 2013. W ujęciu złotowym eksport w roku bieżącym powinien zamknąć się kwotą 696,9 mld, co odpowiadać będzie wzrostowi o 7,0 proc. w stosunku do wyników wypracowanych w roku 2013.

>>> Zimna lub gorąca wojna na Krymie i zamęt na wschodzie Ukrainy przekładają się na realne straty dla nas. Kreślimy pięć najważniejszych konsekwencji, które dla Polski ma obecna sytuacja na Wschodzie.

- W miarę poprawy koniunktury na rynku europejskim oraz normalizacji sytuacji u naszych wschodnich partnerów, zwiększać się też będzie dynamika polskiego eksportu. W roku 2015 eksport może zwiększyć się do 191,3 mld euro (o 12,6 proc.), co w wymiarze złotowym odpowiadać będzie kwocie 763,3 mld (wzrost o 9,5 proc.- czytamy dalej.

Na podstawie analizy opublikowanych danych o stanie gospodarki w styczniu oraz zapotrzebowania na usługi Korporacji w zakresie ochrony transakcji eksportowych KUKE szacuje, że w styczniu eksport z Polski wyniósł 12,174 mld euro. Był więc o 4,4 proc. większy niż w grudniu i jednocześnie o 0,3 proc. mniejszy niż w styczniu 2013 r. Liczony w złotych eksport wyniósł 50,896 mld tj. o 4,5 proc. więcej niż w grudniu i równocześnie o 0,7 proc. więcej niż przed dwunastoma miesiącami.