. Od 1 kwietnia fizyczna zdolność pobierania gazu z Zachodu będzie wynosiła 5,5 mld metrów sześciennych. Do końca tego roku będzie to 7,5 mld metrów, a od początku 2015 - 10,5 mld metrów sześciennych - czyli tyle ile dziś dzięki kontraktowi z Gazpromem.

>>> Rosja zbroi się do gospodarczej wojny z Zachodem. Chce konfiskować majątki firm

Nie będzie łatwego zakończenia konfliktu

Nie będzie łatwego zakończenia konfliktu za wschodnią granicą - ostrzegał premier Donald Tusk. Szef rządu mówił w Sejmie, że powinniśmy przygotować się na długotrwałą niestabilność za naszą wschodnią granicą.

Reklama

Zdaniem premiera, Polska przygotowała się na taki scenariusz. Mówił, że zmieniają się priorytety w dozbrajaniu polskiej armii, od tej pory Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ma podlegać MSW, a rząd uchwali pakiet ustaw dotyczących służb specjalnych w celu ich integracji z wojskiem. Dodał, że trwają konsultacje o wzmocnieniu współpracy militarnej z USA.

Premier apelował do posłów w Sejmie, by wspierali go w sprawie Ukrainy niezależnie od poglądów politycznych.

>>> Mocna deklaracja USA: zwiększymy współpracę wojskową z Polską

Warszawa poprze umowę stowarzyszeniową

Polska poprze umowę stowarzyszeniową Unii Europejskiej z Ukrainą, choćby jutro - zadeklarował w Sejmie premier Donald Tusk.

Szef rządu dodał, że jeśli ze strony ukraińskiej pojawi się wniosek o podpisanie takiej umowy, Polska będzie go wspierać, jeśli pojawi się "choćby jutro". Donald Tusk wyraził nadzieję, że umowę uda się Ukrainie podpisać niezależnie od "presji na Krymie".
Premier zadeklarował, że jedynym prawomocnym Ukrainy jest rząd Arsenija Jaceniuka. Tylko legalny ośrodek władzy na Ukrainie może decydować o przyszłości Ukrainy - dodał szef rządu.

Ukraina powinna suwerennie zdecydować w sprawie konstytucji, sposobu przeprowadzenia wyborów i Krymu. Taką mówił w Sejmie premier Donald Tusk.

Szef rządu powiedział, że nikt nie ma prawa podejmować za Ukrainę decyzji w tej sprawie i ingerować w te decyzje. Donald Tusk apelował też o rozsądne, ale stanowcze kroki w sprawie Krymu. Jego zdaniem, tylko stanowczość i "twardy opór" ustrzeże przed konfliktem zbrojnym. Tym bardziej że - jak mówił szef rządu - suwerenność Ukrainy jest zagrożona.

Jego zdaniem, Europa nie powinna w tej sprawie rozmawiać o szczegółach, a spojrzeć szerzej i zastosować potrzebne środki, "by hasło deeskalacji było faktycznym procesem". Donald Tusk apelował też o "odważne decyzje" dotyczące energetyki europejskiej, by ułatwić Ukrainie dywersyfikację źródeł i zasobów energetycznych.

Polska zadba, by stanowisko Zachodu wobec Ukrainy było jednolite. Zapowiedział to podczas wystąpienia w sejmie Donald Tusk.

Premier mówił, że świat dostrzega obecnie, jak wielką wartością jest polityczna, gospodarcza i militarna "wspólnota Zachodu". Szef rządu akcentował przy tym współpracę Unii Europejskiej, w tym Polski, ze Stanami Zjednoczonymi, Kanadą i "innymi państwami wielkiej cywilizacyjnej wspólnoty". Tusk zaznaczał, że jest to najlepsza i jedyna gwarancja skutecznego działania. Dlatego zaapelował do wszystkich polityków, aby wspierali rząd w jego działaniach.

Szef rządu mówił również, że niepodzielność Ukrainy jest nie tylko prawem tamtejszego narodu, ale także gwarancją bezpieczeństwa całego regionu i Polski. Dodał, że działania świata na rzecz uchronienia suwerenności kraju jest krokiem w stronę pokoju, a nie konfliktu. "Ustępstwo jest prostą drogą do ostrzejszego konfliktu, a nie do zachowania pokoju" - mówił premier.

>>> UE przyzna Ukrainie 11 mld euro. "To więcej, niż dostała Polska po obaleniu komunizmu"