• Po skoku notowań NZD/USD na horyzoncie rysują się szczyty z kwietnia ubiegłego roku
• Przybyło 80 000 nowych etatów – AUD zwyżkuje
• Pomimo kryzysu ukraińskiego umacnia się rola EUR jako bezpiecznej przystani

Noc obfitowała w wydarzenia: Reserve Bank of New Zealand podniósł stopy procentowe i prognozy wzrostu, w Australii przybyło oszałamiająco dużo nowych etatów, a z Chin napłynęły rozczarowujące dane. Następnie EUR/USD poszybował w górę, czyszcząc zlecenia stop powyżej 1,3900, choć nie opublikowano absolutnie żadnych nowych informacji, a ruch ten najwyraźniej wynikał jedynie z przepływu zleceń.

Zgodnie z przewidywaniami RBNZ podniósł stopy procentowe, ale dla rynku pozytywnym zaskoczeniem były dość jastrzębie stwierdzenia zawarte w forward guidance, a także podniesienie prognoz wzrostu i inflacji. W komunikacie bank następnie narzekał na wysoki kurs waluty i stwierdził, że jest on nie do utrzymania w dłuższym terminie. Jednak rynek wolał zacierać ręce w nadziei, że w dającej się przewidzieć przyszłości na korzyść dolara nowozelandzkiego wzrosną dyferencjały w ramach strategii carry trade. Kurs NZD/USD pokonał szczyty z końca 2013 r., a w chwili, gdy to piszę, celuje w maksima z kwietnia ubiegłego roku, na 0,8677. Rekord w notowaniach tej pary padł w lecie 2011 r. i wynosił 0,8843.

CAD ponownie zyskał nieco na wartości w relacji do dolara amerykańskiego, gdyż wczoraj inwestorzy odzyskali apetyt na ryzyko; jednak kanadyjska waluta pozostaje słaba w kilku innych parach krzyżowych, gdyż pomimo konfrontacji w kwestii Ukrainy ceny ropy znacznie spadły.
W nocy AUD gwałtownie się umocnił, gdyż wyniki raportu z australijskiego rynku pracy wykazały mocny powrót do średniej, po niedawnym pogorszeniu. Liczba zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin wzrosła o absurdalne 80 000, co w przeliczeniu na mieszkańca odpowiadałoby ok. 800 000 w przypadku raportu NFP z USA. Z miesiąca na miesiąc z tą serią danych są wyraźne problemy, więc należy ją traktować z przymrużeniem oka. Ze względu na dziwny wzrost wskaźnika aktywności zawodowej, wzrost liczby etatów nie spowodował spadku stopy bezrobocia z najwyższego od ponad 10 lat poziomu. Do końca sesji notowania australijskich kontraktów terminowych STIRs spadły o kilka jednostek, co posłużyło jako wsparcie dla zwyżki na AUD.

Reklama

Produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna Chin w lutym okazała się gorsza, niż przewidywano, co jeszcze bardziej zwiększyło niedawne obawy związane z rozwojem gospodarki tego kraju.

Na AUD/USD zmiana kierunku notowań, którą odnotowano w nocy po publikacji mocnych danych z rynku pracy, została już praktycznie zniwelowana, ale potrzebna będzie kontynuacja tego ruchu, by na nowo pojawiły się nadzieje na lokalne wzrosty. Nadal musimy brać pod uwagę potencjalną odwróconą formację głowy i ramion, po tym jak pierwsza próba przełamania linii szyi ku górze została odrzucona. Wybicie z powrotem ponad 0,9100 może grozić ruchem do 0,9250 lub nawet 0,9500, chociaż ten drugi poziom wydaje się nieco zbyt odległy. W przypadku rozciągnięcia ostatniej zwyżki o 100% w kategoriach poziomów Fibonacci’ego, możemy dojść nawet do 0,9320.

Ukraina

Stany Zjednoczone ogłosiły wczoraj, że „przetestują” swój system strategicznych rezerw paliwowych – jest to oczywisty manewr związany z konfrontacją z Rosją w sprawie Ukrainy. Rezerwa wynosi ok. 700 milionów baryłek, co odpowiada całkowitemu zużyciu ropy przez zaledwie 36 dni. Jednak bezpośrednio z Rosji USA sprowadzają tego surowca niewiele (do 2010 r. importowano do 750 000 baryłek dziennie, teraz ilość ta spadła do ok. 250 000 b/dz.) i mogą wykorzystać rezerwę, by w razie nałożenia sankcji na Rosję, część ropy importowanej zazwyczaj z krajów OPEC na Bliskim Wschodzie trafiła do Europy, zamiast do USA. Oprócz Ameryki Północnej i Południowej oraz Afryki subsaharyjskiej, na cały import Stanów, wynoszący ok. 10 milionów baryłek dziennie, jedynie niewiele ponad 2 miliony b/dz. przypada na kraje OPEC na Bliskim Wschodzie. Zatem USA mogłyby poradzić sobie bez tych dostaw przez prawie rok, gdyby okazało się to absolutnie konieczne.

Sytuacja geopolityczna wokół Rosji szybko się zaostrza, gdyż wczoraj państwa z grupy G-7 opublikowały oświadczenie żądając wycofania się Rosji z Krymu i informując, że nie uznają wyników referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji, które odbędzie się tam w weekend, a pozostawienie wojsk rosyjskich w tym rejonie będzie miało „poważne konsekwencje”. Wydaje się, że Rosjanie są na to wszystko głusi, a ich wojska podobno koncentrują się na granicy z Ukrainą.

Zaskakujące dla mnie jest to, że pomimo takiej sytuacji kurs EUR odnotowuje nowe rekordy. Widocznie wspólna waluta jest bezpieczną przystanią w większym stopniu, niż mi się do tej pory wydawało; z kolei CHF zyskuje jeszcze więcej wsparcia. Przypuszczam, że jeśli sytuacja na Ukrainie będzie się dalej zaostrzać, w którymś momencie stanie się czynnikiem zdecydowanie niekorzystnym dla euro. Jedna kwestia jest pewna – najniższe od wielu lat poziomy zmienności mogą już niedługo przejść do historii. Dla JPY kryzys na Ukrainie może być jeszcze większym wsparciem, jeśli amerykański rynek akcji przestanie tak surrealistycznie atakować nowe maksima, nawet przy obecnym rozwoju sytuacji.

Co dalej?

Dziś opublikowano też dane o sprzedaży detalicznej w lutym w Stanach Zjednoczonych, ze zwykłymi zastrzeżeniami dotyczącymi pogody, która wszystkim utrudnia ocenę stanu gospodarki amerykańskiej. Z pewnością mocne dane mogły być zaskoczeniem w tym przypadku, gdyż wyniki sondażu ISM dla sektora pozaprzemysłowego za ten miesiąc były słabe, a także ze względu na oczywiste zakłócenia pogodowe spowodowane licznymi burzami. A warunki takie utrzymują się również w tym miesiącu, północno-wschodnie stany atakuje właśnie kolejna nawałnica.

Dolar amerykański naprawdę znajduje się dziś ponownie w defensywie, po mocnej końcówce zeszłego tygodnia. Uwaga koncentruje się teraz na zaplanowanym na przyszły tydzień posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, chociaż moim zdaniem z ostatnich wypowiedzi szefowej Rezerwy Federalnej Janet Yellen wynika, że rezultat nie będzie tu zaskakujący i nastąpi kolejna redukcja miesięcznej skali skupu aktywów o 10 mld USD. Wydaje się, że kurs EUR/USD próbował atakować poziom 1,4000; na GBP/USD udało się przetrwać test dolnej granicy przedziału wahań, a waluty surowcowe, może za wyjątkiem CAD, są gotowe do dalszych wzrostów, dopóki fakty nie pokażą, że jest inaczej. W tej sytuacji USD/JPY jest jedyną parą, w której utrzymują się wątpliwości co do kierunku notowań – mocno ciążą one teraz ku wsparciu na poziomie 102,50, a o zejściu w dół lub wzrostach zdecyduje apetyt inwestorów na ryzyko oraz dane o sprzedaży detalicznej w USA.

Obserwujcie sytuację.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Nowa Zelandia – RBNZ zgodnie z oczekiwaniami podniósł oficjalną stopę gotówkową o 25 punktów bazowych do 2,75%.
• Japonia – zamówienia na maszyny w styczniu wzrosły o +13,4% m/m i +23,6% r./r. wobec przewidywanych odpowiednio +7,1%/+18,9% oraz +6,7% r./r. w grudniu.
• Wielka Brytania – bilans cen domów wg RICS w lutym wyniósł 45% wobec spodziewanych 52% i 52% w styczniu.
• Australia – zmiana w zatrudnieniu w lutym wyniosła +47,3 tys. wobec przewidywanych +15 tys. i +18 tys. w styczniu.
• Australia – stopa bezrobocia w lutym pozostała bez zmian na poziomie 6,0%, zgodnie z przewidywaniami.
• Chiny – wskaźnik sprzedaży detalicznej w lutym wykazał +11,8% w ujęciu rok do roku (ostatnie 12 miesięcy), w porównaniu z przewidywanymi +13,5%
• Chiny – produkcja przemysłowa w lutym wzrosła o +8,6% r./r. (ostatnie 12 miesięcy) wobec przewidywanych +8,6%.





Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny wg czasu Greenwich)

• Strefa euro – wystąpienie Coeure’a z EBC (08:15)
• Szwecja – stopa bezrobocia w lutym (08:30)
• Stany Zjednoczone – sprzedaż detaliczna w lutym (12:30)
• Stany Zjednoczone – cotygodniowe dane o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (12:30)
• Stany Zjednoczone – cotygodniowy wskaźnik nastrojów konsumentów (Consumer Comfort Survey) wg agencji Bloomberg (13:45)
• Stany Zjednoczone – Fischer, Brainard i Powell z Rezerwy Federalnej na przesłuchaniu w Senacie (14:00)
• Stany Zjednoczone – zapasy niesprzedanych towarów w styczniu (14:00)
• Strefa euro – wystąpienie prezesa EBC Mario Draghiego (17:00)
• Nowa Zelandia – wskaźnik PMI dla przemysłu wg BusinessNZ w lutym (21:30)
• Japonia – Bank of Japan publikuje protokół z posiedzenia (23:50)
• Wielka Brytania – publikacja biuletynu kwartalnego Bank of England (00:05)