Oferta obejmuje jedynie akcje sprzedawane przez dotychczasowych akcjonariuszy, ale firma chce kontynuować globalny rozwój aplikacji internetowej do kontaktu firm z klientami.

W ofercie sprzedawanych jest 3,237 mln akcji serii A (12,57 proc. kapitału), co łącznie z rozproszonymi akcjonariuszami daje niezbędne minimum (15 proc.), żeby osiągnąć wymagany giełdowy free float. Prowadzącym księgę popytu jest Trigon, w konsorcjum sprzedającym jest łącznie 12 domów maklerskich.

Według harmonogramu, jeszcze dziś podana zostanie cena maksymalna. W dniach 24-28 marca odbędą się zapisy dla inwestorów indywidualnych, 26-31 marca potrwa budowa księgi popytu, w dniu 31 marca nastąpi ustalenie ceny sprzedaży. W dniach 1-3 kwietnia odbędą się zapisy w transzy instytucjonalnej, 4 kwietnia nastąpi przydział akcji. Nie później niż 10 kwietnia spodziewany jest debiut na GPW.

LiveChat ma obecnie ponad 7060 klientów i podaje, że pozyskuje ok. 200 kolejnych miesięcznie. "Nie ponosimy kosztów pozyskania klienta, co pozwala nam generować wysoką marżę EBITDA rzędu ponad 70 proc." - zaznaczył prezes spółki.

Reklama

Klienci pochodzą z 89 krajów, ale 45 proc. przychodów generowanych jest w USA. Spółka podaje, że kontroluje ponad 7 proc. globalnego rynku komunikatorów w tym segmencie, co daje jej trzecią pozycję na świecie. Wśród klientów znajdują się zarówno małe sklepy internetowe, jak i znane na całym świecie marki, takie jak: Orange, Bosch, Adobe, Kaspersky Lab czy Air Asia.

>>> Więcej o firmie: Program LiveChat podbija USA. Korzystają z niego uniwersytety Stanford i UCLA

Strategia zakłada rozwój aplikacji LiveChat o m.in. nowe kanały komunikacji, dalszy wzrost bazy klientów (m.in. nowy plan taryfowy, program afiliacyjny). Ciepły nie wyklucza akwizycji w branży obsługi klienta, ale raczej w dłuższej perspektywie.

Prognoza na rok obrotowy spółki od kwietnia 2013 do marca 2014 zakłada zysk netto na poziomie 9,8 mln zł wobec 5,7 mln zł rok wcześniej. W kolejnym roku obrotowym zysk netto ma sięgnąć 14,9 mln zł. EBITDA ma wynieść 12,6 mln zł wobec 7,3 mln zł rok wcześniej, a w kolejnym roku wzrosnąć do 18,9 mln zł. Przychody szacowane są na 17,9 mln zł, wobec 11,2 mln zł rok wcześniej i prognozowany jest ich dalszy wzrost do 25,3 mln zł w roku następnym.

"Nasz model biznesowy pozwala na bardzo precyzyjne i przewidywalne oszacowanie wyników finansowych" - podkreślił prezes LiveChat.

Dodał, że spółka zakłada dzielenie się całym zyskiem z akcjonariuszami, chyba, że pojawią się projekty inwestycyjne z atrakcyjną stopą zwrotu dla akcjonariuszy.

"Niewykluczone, że w przyszłości wejdziemy na giełdę amerykańską w formie dual listingu na NYSE lub Nasdaq. Póki co jednak GPW da nam wycenę rynkową i proces upublicznienia sam w sobie był łatwiejszy, niż gdyby to miało miejsce w przypadku listowania zagranicznego" - podsumował prezes LiveChat Software.

Wrocławska spółka jest czołowym, globalnym producentem oprogramowania typu live chat, które wspiera sprzedaż lub relacje z klientem. Umożliwia ona właścicielom strony internetowej bezpośredni kontakt (czat) z odwiedzającymi ją klientami oraz udostępnia dodatkowe, rozbudowane funkcjonalności, w tym wiele narzędzi analitycznych.

Usługa "LiveChat" świadczona jest wyłącznie w modelu Software as a Service (Oprogramowanie jako usługa - SaaS). Polega on na zdalnym udostępnianiu klientom oprogramowania przez internet. Instalacja usługi "LiveChat" na stronie internetowej klienta jest prosta i nie wymaga długotrwałych wdrożeń ani posiadania infrastruktury informatycznej lub dużego, własnego działu IT.

>>> Czytaj też: KNF zatwierdziła prospekt LiveChat Software, publikacja dokumentu w środę

ikona lupy />
Mariusz Ciepły prace nad LiveChat zaczął jeszcze na studiach / Media