Jak pisałem wczoraj, poprzeczka dla ewentualnych niespodzianek była ustawiona bardzo nisko. Zgodnie z przewidywaniami zrezygnowano z kierowania się czynnikami ilościowymi (progiem stopy bezrobocia na poziomie 6,5%) na rzecz czynników jakościowych.

Jednak biorąc pod uwagę, że ze względu na pogodę tak niepewne jest to, jak silne jest ożywienie w amerykańskiej gospodarce, retoryka oraz prognozy dotyczące tejże gospodarki oraz inflacji brzmiały zaskakująco optymistycznie. Niespodzianką było również to, że więcej członków FOMC spodziewało się rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp w 2015 r. oraz bardziej agresywnego tempa wycofywania działań akomodacyjnych. Reakcja na rynku stóp procentowych na przednim krańcu krzywej była imponująca, gdyż oprocentowanie 2-letnie wystrzeliło o 7 punktów bazowych do 42 pkt. Oznacza to powrót w wyższe rejony pasma wahań z ostatnich 2,5 roku, jeśli pominąć krótką wycieczkę ponad poziom 50 pkt., odnotowaną tuż przed tym, jak we wrześniu ubiegłego roku wbrew powszechnym oczekiwaniom Fed nie ogłosił zakończenia programu QE.

Ponadto w czasie sesji pytań i odpowiedzi nowa prezes Rezerwy Janet Yellen otworzyła drogę do interpretacji, że pogorszenie sytuacji na amerykańskim rynku pracy oraz z trudem osiągana poprawa wyników wynikają częściowo raczej z czynników strukturalnych, niż cyklicznych. Jest to nastawienie o zabarwieniu jastrzębim, gdyż taki pogląd oznacza, że bezrobocie może nadal utrzymywać się na nieco podwyższonym poziomie, nawet jeśli kondycja gospodarki będzie ulegała dalszej poprawie. W rezultacie uwaga Fedu może w mniejszym stopniu koncentrować się na tym aspekcie jej podwójnego mandatu (tj. podwyżki stopy procentowej funduszy Rezerwy Federalnej mogą rozpocząć się przy wyższej stopie bezrobocia, niż gdyby Fed uznawał problem rynku pracy za spowodowany wyłącznie czynnikami cyklicznymi).

Podwyżka stóp w pierwszej połowie 2015?

Reklama

Yellen określiła również „dłuższy okres” w odniesieniu do terminu podwyżki stóp jako ok. sześć miesięcy. To oznacza, że jeśli będziemy trzymać się harmonogramu ograniczania QE zakładającego redukcję luzowania o 10 mld USD miesięcznie, do podwyżki oprocentowania może dojść przed końcem pierwszej połowy przyszłego roku. Nie sądzę jednak, by Yellen faktycznie zamierzała przekazać rynkowi aż tak dokładny komunikat co do planowanych ram czasowych.

Mimo to najistotniejszym czynnikiem, o którym trzeba pamiętać jest fakt, że obecna zmienność na rynku wynika z wzajemnego oddziaływania oczekiwań inwestorów oraz aktualnej polityki Fedu, przy uwzględnieniu zakładanej ścieżki rozwoju gospodarki. Jednak to właśnie ta ścieżka ma znaczenie kluczowe, zatem w dalszym ciągu to od napływających informacji będzie zależało, czy nowa, nieco bardziej jastrzębia postawa Fedu zostanie zakwestionowana, czy zyska potwierdzenie. Istotne pod tym względem dane, jakie poznamy w pierwszej kolejności, to comiesięczne wyniki sondaży ISM oraz raport o zatrudnieniu, publikowane w pierwszym tygodniu miesiąca.

Jeśli chodzi o to, jaką strategię należy przyjąć wobec dolara po komunikacie FOMC, jak napisałem wczoraj wieczorem:
„Kuszące może być skupienie się na USD/JPY, ze względu na silną reakcję rynku stóp procentowych na ten jastrzębi komunikat. Jednak zwróćcie uwagę, że taka surowsza polityka negatywnie wpłynie na płynność, tzn. rynki aktywów zależne od QE znajdą się pod presją, a to zazwyczaj sprawia, że pary JPY zniżkują (jen się umacnia). Ponieważ więc te dwa czynniki oddziałują w przeciwne strony, prognozy dla USD/JPY mogą wydawać się niepewne. Jednak pary USD/mniejsze waluty z grupy G-10 powinny mieć dobre wsparcie...”

Faktycznie, to właśnie mniej płynne waluty najbardziej ucierpiały po publikacji komunikatu Fed, podobnie jak mniej istotne waluty z grupy G-10. Na całym świecie mocno dostało się również walutom rynków wschodzących, a USD/CNY odnotował nowy szczyt w cyklu, powyżej 6,20 – poziom ten przyciąga ostatnio sporo uwagi ze względu na ryzyko związane z dużymi strukturami instrumentów pochodnych, zbudowanymi w ramach strategii carry trade z użyciem USD/CNY. Dalsze potwierdzenie tych tendencji na rynkach aktywów i obligacji będzie wsparciem dla utrzymującej się mocnej kondycji w parach USD w relacji do mniej płynnych walut.

Chciałoby się ogłosić, że na EUR/USD odnotowaliśmy właśnie górkę, ale tak naprawdę, aby niedźwiedzie mogły poczuć, że argumenty za wzrostami słabną, musimy zejść w dół, pokonując strefę 1,3775/1,3800.

Zwróćcie uwagę, jak słabo po komunikacie FOMC radzi sobie korona szwedzka w relacji do euro. Pokazuje to, że kwestia podwyżki stóp procentowych i reakcja na takie perspektywy ma negatywny wpływ na apetyt na ryzyko, gdyż pojawiają się obawy, że kontynuacja redukcji QE i podtrzymanie przez Fed jastrzębiego nastawienia będzie wciąż ograniczać płynność na całym świecie. USD/SEK znajduje się dziś w ciekawej sytuacji – po próbie zejścia do minimum w długoterminowym przedziale wahań, kurs atakuje teraz rejon oporu na 6,40.

Co dalej?

Jedną z niespodzianek, która nie do końca pasuje do ogółu reakcji na decyzje FOMC, były notowania USD/CHF, podczas gdy na EUR/CHF udało się odnotować zwyżkę. Zwróćcie uwagę na opublikowany dziś komunikat Swiss National Bank – nie spodziewano się tu absolutnie niczego, przez co potencjał zaskoczenia był duży. Ostatnio dane dotyczące gospodarki Szwajcarii zaskakują na niekorzyść, zatem coraz bardziej prawdopodobne jest, że w którymś momencie SNB dokona zmian. Prezes SNB Thomas Jordan narzekał wczoraj, że status franka jako bezpiecznej przystani „stanowi duże wyzwanie dla polityki monetarnej”.

Po tym posiedzeniu FOMC dramatycznie wzrasta ryzyko większej zmienności we wszystkich klasach aktywów i grupach walut, więc zachowajcie ostrożność.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Nowa Zelandia – PKB w IV kw. wzrósł o +0,9% kw./kw. i +3,1% r./r., zgodnie z oczekiwaniami, natomiast w III kw. odnotowano +3,5% r./r.
• Szwajcaria – bilans handlowy w lutym wyniósł +2,62 mld wobec +2,59 mld w styczniu.
• Niemcy – wskaźnik PPI w lutym wyniósł 0,0% m/m oraz -0,9% r./r. wobec przewidywanych odpowiednio +0,1%/-0,9% oraz -1,1% r./r. odnotowanych w styczniu.

Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
• Szwajcaria – ogłoszenie przez SNB docelowej 3-miesięcznej stopy LIBOR (08:30)
• Wielka Brytania – wskaźnik trendów w zleceniach ogółem oraz cenach sprzedaży wg CBI w marcu (11:00)
• Stany Zjednoczone – cotygodniowe dane o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (12:30)
• Stany Zjednoczone – cotygodniowy wskaźnik nastrojów konsumentów (Consumer Comfort Survey) wg agencji Bloomberg (14:45)
• Stany Zjednoczone – wyniki sondażu Rezerwy Federalnej z Filadelfii w marcu (14:00)
• Stany Zjednoczone – sprzedaż istniejących domów w lutym (14:00)
• Strefa euro – wystąpienie Lautenschlaegera z EBC (15:00)
• Wielka Brytania – wystąpienie Weale’a z BoE (16:30)
• Nowa Zelandia – dane dot. zaufania konsumentów wg ANZ (00:00)
• Nowa Zelandia – wydatki za pomocą kart kredytowych w lutym (02:00)