• Przedstawiciele EBC wzmiankami o QE i osłabieniu euro wywołują chwilowy spadek na EUR/USD
• Przemówienie Draghiego hamuje entuzjastyczną wyprzedaż wspólnej waluty
• AUD/USD powyżej 200-dniowej średniej ruchomej po raz pierwszy od kwietnia 2013 r.

Wczoraj kilku przedstawicieli EBC zaprezentowało bardzo interesujące wypowiedzi, które sprowadziły notowania EUR/USD aż do dolnej granicy przedziału wahań, uformowanego w zeszłym tygodniu po posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Najciekawsze były stwierdzenia Jensa Weidmanna z EBC/Bundesbanku, który zasugerował, że nie można wykluczyć luzowania ilościowego, pod warunkiem, że skup obligacji będzie dotyczył wszystkich krajów, nie tylko obrzeży strefy euro, oraz że mechanizm ten nie będzie wykorzystywany do pokrywania niedoborów fiskalnych. Taka wypowiedź z ust najważniejszego urzędnika Bundesbanku faktycznie jest ważna, zwłaszcza gdyby okazało się, że ożywienie w gospodarce europejskiej w tym roku spowalnia. W dalszej części dnia Weidmann niezbyt zgrabnie dodał jeszcze, że nie widzi problemu w kwestii kursu wymiany wspólnej waluty, i że „nie uzasadnia on działań z dziedziny polityki monetarnej w tym momencie", co oznaczałoby zabranie jedną ręką tego, co dała druga.

Również słowacki członek rady EBC Josef Makuch zasugerował wczoraj, że QE będzie w razie potrzeby odpowiednim rozwiązaniem, a EBC przygotowuje instrumenty w celu zwalczenia ewentualnej deflacji. Również on spodziewa się, że pod koniec roku euro będzie słabsze. Niespodzianką było to, w jakim stopniu to oczywiste nasilenie łagodniejszej retoryki zostało w zasadzie zignorowane w parach takich jak EUR/USD, EUR/JPY i EUR/GBP, po początkowym chwilowym spadku.

Być może popołudniowe przemówienie prezesa EBC Mario Draghiego, w którym dał on wyraz optymistycznym prognozom, sugerując, że polityka EBC będzie przynosić coraz większe efekty, stłumiło entuzjazm grających na osłabienie wspólnej waluty. Mimo to jednak niezwykły jest fakt, że w niektórych parach kurs euro nie jest niższy. Oznacza to, że potrzebne są większe zmiany, niż kiedykolwiek, by niedźwiedzie wkroczyły do akcji w wystarczającym stopniu, by spadły poziomy wsparcia, jeśli mamy uwierzyć, że te pary zejdą niżej.
W takiej sytuacji inwestorzy chętnie kupują AUD, gdyż niedawna seria lepszych danych dotyczących tego kraju i bardziej neutralny wydźwięk zapowiedzi ze strony Reserve Bank of Australia łączą się z beztroską w kwestii Chin, co wyeliminowało grających na osłabienie AUD z zajmowanych przez nich pozycji. Glenn Stevens z RBA w nocy stwierdził w przemówieniu, że warunki handlu dla Australii mogą się pogorszyć ze względu na spadek cen surowców, choć zmiana ta może być mniejsza, niż to sugerują pesymistycznie nastawieni obserwatorzy. Powiedział on również, że „długofalowa równowaga kursu wymiany zapewne kształtuje się na niższym poziomie, niż obserwowany obecnie.” Notowania AUD rosną niemal we wszystkich parach, można też zauważyć, że coraz mniej skuteczne są próby obniżania jego kursu za pomocą wypowiedzi, gdy teraz oficjalne forward guidance co do polityki pieniężnej jest neutralne.

Reklama

Notowania AUD/USD zamknęły się wczoraj powyżej 200-dniowej średniej ruchomej po raz pierwszy od kwietnia ubiegłego roku, kiedy to kształtowały się w okolicach poziomu 1,0500. Nie widzę na horyzoncie żadnego katalizatora, który mógłby przerwać marsz w górę, ale przypuszczam, że osłabienie apetytu na ryzyko może powstrzymać ten ruch. Kolejnym interesującym poziomem zniesienia Fibonacci’ego jest poziom 61,8% spadku z 0,9750 do 0,8660, który kształtuje się w okolicach 0,9340. Poziom docelowy wyznaczony przez wysokość odwróconej formacji głowy i ramion znajduje się tuż powyżej 0,9300, więc byki powinny skupić się na strefie 0,9300-50, jeśli ruch ten rozciągnie się dalej.

W ciągu ostatniego roku EUR/AUD cieszył się sporą popularnością wśród inwestorów, a dzisiaj dochodzi do ważnych poziomów wsparcia. Przepływy wywołane przebiciem tego poziomu powinny spowodować też „ostateczny” krok w górę na AUD/USD.

Co dalej?

Kalendarz publikacji danych po raz kolejny jest stosunkowo pusty. Najważniejsze akcenty przypadają na sesję amerykańską, a będą to najnowsze informacje o zamówieniach na dobra trwałe (zmienna seria danych – statystyki za styczeń były dobre, więc kolejny pozytywny odczyt będzie bardziej wymowny niż negatywne dane oznaczające powrót do średniej). Poznamy również wskaźniki PMI opracowane przez agencję Markit, która analizuje gospodarki w Europie. Rzut oka na serię danych Markit dla usług sugeruje, że jest ona opóźniona w stosunku do oficjalnych statystyk ISM dla sektora pozaprzemysłowego o co najmniej miesiąc, więc rynek nie zwróci na tę publikację większej uwagi.

Wydaje mi się, że dziś lub najpóźniej jutro musi się rozstrzygnąć pozycja USD w relacji do najważniejszych walut europejskich i JPY. Z tego względu obserwuję okolice 1,3775/50 i 1,3850/75 pod kątem oznak dalszego rozwoju wydarzeń na EUR/USD. Nadal skłaniam się raczej ku spadkom, ale neutralna siła trendu z ostatnich kilku dni podkopała moje zaufanie co do tego poglądu.

Bądźcie ostrożni. Ten tydzień może zamknąć się z najmniejszą zmiennością implikowaną (w ujęciu tygodniowym, według pomiarów szerokiego wskaźnika zmienności implikowanej na rynku walutowym, opracowywanego przez Deutsche Bank) od lipca 2007 r., kiedy to rewelacje dotyczące strat poniesionych przez bank Bear Stearns z powodu niespłacanych kredytów hipotecznych uruchomiły globalny kryzys finansowy. We wrześniu 2006 r., gdy ten wskaźnik spadł poniżej obecnych poziomów po raz pierwszy od połowy lat 90. ubiegłego wieku, pozostał w niskich rejonach przez 10 miesięcy, wyjąwszy kilka niewielkich skoków. Zatem jeśli na pozostałych rynkach aktywów będzie spokojnie, być może czeka nas jakiś okres zastoju w przedziale wahań na niskich poziomach.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Japonia – indeks cen usług korporacyjnych w lutym wyniósł +0,7% r./r. wobec przewidywanych +0,8% i +0,8% w styczniu.
• Niemcy – zaufanie konsumentów wg GfK na kwiecień nie zmieniło się i wyniosło 8,5 pkt., zgodnie z oczekiwaniami.
• Szwajcaria – wskaźnik konsumpcji wg UBS w lutym wyniósł 1,57 pkt. w porównaniu z 1,49 pkt. odnotowanym w styczniu.

Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)

• Szwecja – bilans handlowy w lutym (08:00)
• Szwecja – zaufanie w przemyśle/zaufanie konsumentów w marcu (08:00)
• Stany Zjednoczone – zamówienia na dobra trwałe w lutym (12:30)
• Stany Zjednoczone – wskaźnik PMI kompozytowy i PMI dla usług wg Markit w marcu (13:45)
• Nowa Zelandia – bilans handlowy w lutym (21:45)
• Stany Zjednoczone – wystąpienie Bullarda z Rezerwy Federalnej (00:20)
• Nowa Zelandia – przemówienie Spencera z RBNZ na temat polityki makroostrożnościowej (04:30).