Socjaliści są na drugim miejscu zdobywając 25,7 proc. głosów, czyli 193 miejsca. Na trzecim miejscu są liberałowie z wynikiem 9,85%. Będą mieli 74 europosłów w nowym Parlamencie. "Europejska Partia Ludowa jest w trakcie wygrywania wyborów europejskich" - tak napisał na Twitterze kandydat tej partii na szefa Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker. Jak dodał, oznacza to, że to do EPL należy teraz stanowisko przewodniczącego Komisji.

Według Traktatu Lizbońskiego, wyniki niedzielnych wyborów powinny zostać "wzięte pod uwagę" przy nominacji szefa Komisji Europejskiej.

Frekwencja w całej Unii w niedzielnych wyborach wyniosła 43,11 proc. To niewielki wzrost w porównaniu z wyborami sprzed pięciu lat. Wtedy frekwencja wyniosła 43 procent i była najniższa w historii. Od pierwszych wyborów do Parlamentu Europejskiego w 1979 roku frekwencja wraz z każdą kadencją spadała.

Jeśli chodzi o poszczególne kraje, to najniższa frekwencja była na Słowacji - 13 procent, następnie w Czechach - 19,5 procent. Na trzecim miejscu od końca jest Słowenia z frekwencją na poziomie 21 procent i kolejne miejsce zajęła Polska, gdzie do urn poszło 22,7 procent. Najwyższa - 90-procentowa - frekwencja była w Belgii i Luksemburgu, ale w tych krajach głosowanie jest obowiązkowe.

Reklama

Wyniki wyborów w Niemczech są zgodne z przewidywaniami. Wygrywa chadecka CDU/CSU, na drugim miejscu są socjaldemokraci z SPD. Kilka mandatów wywalczyła eurosceptyczna Alternatywa dla Niemiec.

Sondażowe wyniki pokazują, że blok partii chadeckich CDU/CSU dostał blisko 36 proc. głosów. To najlepszy rezultat w tym głosowaniu, ale chadecja straciła 2 punkty w porównaniu do ostatnich eurowyborów. Swój wynik poprawili za to socjaldemokraci. Na SPD głosowało 27 proc. uprawnionych. Na trzecim miejscu jest partia Zielonych, na czwartym - postkomunistyczna Lewica. Co najmniej sześć mandatów przypadnie eurosceptycznej Alternatywie dla Niemiec, która zgromadziła niecałe 7 proc głosów. To sukces tego ugrupowania, które działa na niemieckiej scenie politycznej dopiero od roku. Do Parlamentu Europejskiego dostali się kandydaci jeszcze kilku mniejszych niemieckich partii. Prawdopodobnie jeden mandat wywalczy skrajnie prawicowa NPD, która korzysta z faktu, że w Niemczech nie obowiązuje próg wyborczy. Frekwencja wyniosła około 48 procent.

We Francji wybory do europarlamentu wygrała skrajna prawica. Wstępne wyniki wskazują, że klęskę ponieśli rządzący socjaliści.

Na Front Narodowy swoje głosy oddała co czwarta osoba biorąca udział w wyborach europejskich. Skrajna prawica o zdecydowanie antyeuropejskiej ideologii, głosząca zamiar wycofania Francji ze wspólnej waluty euro i zablokowania procesu budowy zjednoczonej Europy, o pięć procent wyprzedziła opozycyjną, proeuropejską prawicę z UMP. Wybory zakończyły się klęską rządzących socjalistów, którzy uzyskali najniższy w historii wynik - około 14 procent. Liderka Frontu Narodowego Marine Le Pen uznała, że wyniki wyborów świadczą o tym, iż niepodległy naród wziął przyszłość w swoje ręce, chce sam być kowalem swego losu domagając się polityki zgodnej z oczekiwaniami Francuzów i skierowanej do Francuzów. Liderka skrajnej prawicy dodała, że jej rodacy nie chcą żyć pod pręgierzem prawa narzucanego z zewnątrz przez komisarzy.

W Grecji sukces odniosła skrajnie lewicowa Syriza, która sprzeciwia się planowi ratunkowemu Unii Europejskiej, zakładającemu znaczące cięcia. Otrzymała 26,7 procent głosów, a rządząca partia premiera Samarasa, Nowa Demokracja - 22,8 procent. Koalicjant - socjaliści z PASOK-u - uzyskali tylko 8 procent.

We Włoszech wygrała Partia Demokratyczna premiera Matteo Renziego, zdobywając 33 procent. Drugie miejsce z wynikiem 26,5 procent zajęli eurosceptycy z Ruchu Pięciu Gwiazd byłego komika Beppe Grillo.

W Danii sukces odniosła Duńska Partia Ludowa, która w swoim programie podkreśla sprzeciw wobec imigracji. Wyborcy to docenili, a partia otrzymała 23-procentowe poparcie. Jeśli wyniki się potwierdzą, to ugrupowanie będzie miało 3 miejsca w europarlamencie. Socjaldemokraci uzyskali o trzy punkty procentowe mniej.

W Hiszpanii poparcie straciła zarówno rządząca Partia Ludowa, jak i opozycyjni socjaliści. Według wstępnych sondaży ta pierwsza straci 8 mandatów, a ta druga - 9. Zyskały natomiast mniejsze ugrupowania lewicowe.

>>> Czytaj również: Exit poll: PO z przewagą 1 pkt. proc.