Ukraiński przywódca ogłosił swój dekret w Swiatogorsku, 20 kilometrów od opanowanego przez separatystów Słowiańska. Petro Poroszenko powiedział, że ogień mają wstrzymać wszystkie ukraińskie siły zbrojne: bataliony ochotników, Służba Graniczna i wojsko. Bojownicy powinni w tym czasie oddać broń i opuścić zajęte pomieszczenia.
Prezydent podkreśla przy tym, że ci którzy z tej szansy skorzystają, mogą liczyć na amnestię. Pozostali zostaną zlikwidowani. Petro Poroszenko dodał też, że jeżeli żołnierze zostaną zaatakowani przez bojowników w czasie zawieszenia broni, odpowiedzą ogniem.
Ukraiński prezydent poinformował wcześniej, że wojsko i Służba Graniczna w pełni kontrolują granicę z Rosją, co pozwala na ogłoszenie decyzji o zawieszeniu broni.
>>> Czytaj też: Kolejni Rosjanie i Ukraińcy trafili na amerykańską listę sankcyjną
Rosja: to nie zawieszenie broni, lecz ultimatum
Rosja skrytykowała ogłoszenie jednostronnego zawieszenia broni przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę. Według Moskwy, w rzeczywistości jest to ultimatum, które ma zmusić separatystów walczących z siłami rządowymi do poddania się.
- Wstępne analizy niestety wskazują na to, że nie jest to zaproszenie do pokoju i negocjacji, lecz ultimatum dla grup zbrojnych na południowo-wschodniej Ukrainie, mające zmusić je do złożenia broni" - podało biuro prasowe Kremla.
Unia chwali plan pokojowy
Unia Europejska z zadowoleniem przyjęła plan pokojowy na Ukrainie. Przewodniczący Komisji Europejskiej oraz szefowa unijnej dyplomacji uznali, że jest to ważny moment w próbie osłabienia napięć w we wschodniej części kraju.
Catherine Ashton zwróciła uwagę na konieczność przestrzegania zasad 15-punktowego planu przez wszystkie strony oraz jego właściwego wprowadzenia w życie. Szefowa unijnej dyplomacji zaapelowała przede wszystkim do Rosji, aby ta publiczne uznała i wspierała ten proces. O tym, że plan jest bardzo dobrze postrzegany przez Wspólnotę zapewniał wcześniej szef Komisji Jose Barroso. "Wspieramy tę inicjatywę całym sercem i mam nadzieję, że szybko przyniesie ona rezultaty" - powiedział Barroso.
Sytuacja na Ukrainie będzie jednym z tematów poniedziałkowego spotkania ministrów spraw zagranicznych Wspólnoty, na które zaproszony został nowy szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin. Rozwój wydarzeń na Wschodzie ma być także omawiany podczas najbliższego unijnego szczytu.