Główny ekonomista banku Millenium, Grzegorz Maliszewski przypomina, że po każdej sportowej imprezie pojawiają się pytania o gospodarkę jej organizatora. Rozmówca IAR przypomina, że Brazylia wydała na organizację imprezy około 13 miliardów dolarów. To więcej niż kosztowały mundiale w RPA (2010) i w Niemczech (2006) razem wzięte. Dla takiego kraju, w opinii Grzegorza Maliszewskiego to ogromny wysiłek.

Ekspert obawia się, że wpływy z organizacji imprezy nie pokryją kosztów budowy infrastruktury. Grzegorz Maliszewski zastrzega jednak, że Brazylia z organizacji mundialu może odnieść pewne korzyści. Pierwszą z nich jest pozytywny wizerunek, który może przełożyć się na sukces sektora turystycznego. Mundial zwiększył także konsumpcję, która w krótkim terminie pomoże brazylijskiej gospodarce. Nie wiadomo jednak czy to wystarczy to poprawy niskiego, wynoszącego około 2 procent, rocznego wzrostu PKB.

To nie koniec nakładów na organizację sportowych imprez w Brazylii. Za dwa lata w Rio de Janeiro odbędą się letnie igrzyska olimpijskie.

Brazylia raczej nie zarobiła

Reklama

Brazylia raczej nie zarobiła na Mundialu - uważa ekonomista dr Karina Jędrzejowska Zakład Ekonomii Politycznej Stosunków Międzynarodowej Uniwersytetu Warszawskiego.

W zakończonych wczoraj 20. Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej zwyciężyli Niemcy, Brazylia zajęła 4. miejsce.

Dr Karina Jędrzejowska w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową zwraca uwagę, że na przykład w sektorze infrastruktury Mundial nie dał zbyt wiele Brazylii. Wiele planowanych inwestycji nie zostało dokończonych, a części nawet nie zaczęto realizować, podkreśla ekonomistka i dodaje też, że wiele dróg zostało zbudowanych niedbale i będą niebawem musiały zostać wyremontowane.

Ekonomistka uważa, że inwestycje mundialowe będą kontynuowane, ponieważ za 2 lata Brazylia organizuje Igrzyska Olimpijskie.

Zarazem dr Jędrzejowska uważa, że na razie trudno przewidzieć ile Brazylia mogła stracić na Mundialu. Przypomina, że prognozy były bardzo optymistyczne ale 2-3 lata temu organizatorzy imprezy nie mieli świadomości ile ostatecznie pieniędzy pochłonie przygotowanie turnieju, ani ile pieniędzy trafi do kieszeni FIFA.

Organizacja mundialu pochłonęła co najmniej 13 mld dol. Jednak wszystkie zyski z reklam i wpływy z biletów trafiają do kieszeni FIFA - światowego związku piłki nożnej. Co więcej, FIFA nie płaciła Brazylii za wynajem stadionów. Oznacza to, że gospodarze tej imprezy mogą liczyć jedynie na wpływy z turystyki. I zdaniem doktor Jędrzejowskiej, w tym sektorze Brazylia może mieć nadzieję na dobry wynik finansowy.

>>> Czytaj także: Argentyna przegrała i z Niemcami, i z kryzysem