Oba wskaźniki okazały się gorsze od oczekiwań - o ile jednak pierwszy z nich wpisuje się w scenariusz spowolnienia w całej strefie euro o tyle słabszy odczyt drugiego był pewnym zaskoczeniem. Wolniejsze przyrosty sprzedaży detalicznej w USA zarówno gdy chodzi o sprzedaż uwzględniającą sektor motoryzacyjny jak i bez wskazują, że ostrożne komunikaty Fed-u odnośnie terminu pierwszych podwyżek stóp procentowych po zakończeniu QE3 mają swoje uzasadnienie.

Niemniej jednak względnie pozytywny odczyt z USA nieznacznie umocnił dolara względem euro pozwalając zejść kursowi EUR/USD lekko poniżej poziomu 1,36.

Na rynku eurozłotego głównym wydarzeniem dnia był odczyt wskaźnika CPI za czerwiec, który pozytywnie zaskoczył rynek (wzrost inflacji w skali rok do roku o 0,3 proc. wobec oczekiwań na poziomie 0,2 proc.). Efektem tego było umocnienie złotego względem euro (EUR/PLN spadł z ok. 4,14 do ok. 4,13).

Wraz ze wskaźnikiem CPI opublikowano również indeksy polskich cen eksportowych i importowych, które pokazały silny spadek cen eksportowych (minus 0,4 proc. w skali miesiąc do miesiąca wobec oczekiwań na poziomie 0,2 proc.) oraz słabszy od oczekiwań przyrost cen importu (0,1 proc. wobec oczekiwań na poziomie 0,3 proc.). Silny spadek cen eksportowych wskazuje na kurczący się popyt w strefie euro co nie jest zbyt dobrym prognostykiem na przyszłe miesiące.

Reklama