Wall Street idąc złym przykładem Starego Kontynentu zaczął sesję od spadków. Dobrą dzień zaliczyła natomiast Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, gdzie wszystkie ważne indeksy zanotowały na koniec dnia solidny wzrost.

Przyczyn ostatnich spadków na światowych parkietach jest ostatnio wiele. Cały czas nad giełdami wisi widmo europejskich oraz amerykańskich sankcji nakładanych na Rosję, która w dalszym ciągu nie zmienia swojego nastawienia w stosunku do Ukrainy oraz katastrofy malezyjskiego Boeinga. Słabe nastroje panujące na rynkach spowodowały otwarcie Europy na lekkich spadkach, które z godziny na godzinę tylko się pogłębiały. Indeksy ciągnięte były w dół m.in. przez takie spółki jak Adidas (-1,78 proc.), ArcelorMittal (-6,11 proc.), Renault (-3,50 proc.) czy Banco Espirito Santo (-40,30 proc.). Sesja zamknęła się dla DAXa: -2,1 proc., CAC 40: -1,02 proc., FTSE 100: -0,76 proc..

Wall Street idąc w ślady europejskich spadków otworzyło się na czerwono. Odczyt wyników z amerykańskiego rynku pracy nie pomógł odreagować amerykańskiej giełdzie. Kiedy rynek oczekiwał odczytu na poziomie 230 tys. tzw. "non-farm pay-rolls", wynik okazał się nieco gorszy od oczekiwań: 209 tys. Wyniku tego nie powinniśmy jednak odbierać zbyt negatywnie, ponieważ w dalszym ciągu jest to odczyt powyżej 200 tys. Nie pomagają już świetne wyniki amerykańskich spółek. Pomimo dobrych wyników Chevrona (EPS: 2,98 USD, spodziewano się 2,63 USD), spółka traci 1,22 proc. ciągnąc indeksy w dół. Przez pewien czas spółki takie jak Tesla (2,75 proc.) oraz LinkedIn (9,35 proc.), które ostatnio opublikowały świetne wyniki za II kwartał, dawały lekkie wzrosty indeksowi Nasdaq, co niestety nie wystarczyło i indeks ten dołączył do ogólnego spadku na Wall Street. Aktualnie na godzinę 18:30 S&P 500 traci -0,63 proc., DJIA traci 0,50 proc. a Nasdaq traci 0,77 proc.

Przed południem WIG 20 tracił, ale dzień zakończył na wzrostach. Dobra sesja na warszawskim parkiecie może lekko dziwić, ponieważ odczyt PMI dla Polski po raz pierwszy od czerwca 2013 roku spadł poniżej 50, co oznacza, że wzrost w Polsce zaczyna lekko hamować. Na zamknięciu WIG 20 zyskał 0,91 proc.

Reklama