Popyt na gaz spada, kupujący negocjują coraz więcej zniżek – Europa przestaje być dojną krową Gazpromu. Zysk rosyjskiego giganta kurczy się w zawrotnym tempie.

Największy na świecie eksporter gazu może zanotować w tym roku najmocniejszy od pięciu lat spadek przychodów ze sprzedaży tego surowca do Europy – wynika z tajnych szacunków Gazpromu, do których dotarł Bloomberg.

Przychody ze sprzedaży gazu do krajów Starego Kontynentu spadną w tym roku o ponad 10 proc. do 55 mld dol. – twierdzą przedstawiciele Gazpromu. Prognozy są na razie nieoficjalne, dlatego osoby, z którymi rozmawiał Bloomberg, nie chcą podać swojej tożsamości. Biuro prasowe Gazpromu odmówiło komentarza do tych informacji.

Prognoza ta nie uwzględnia jednak rozłamu między Unią Europejską a Rosją, związanego z kryzysem na Ukrainie. To właśnie Ukraina jest główną drogą tranzytową dla rosyjskiego gazu przesyłanego do Europy. Kraje UE robią co mogą, by choć trochę uniezależnić się od dostaw błękitnego paliwa z Gazpromu. Popyt na rosyjski gaz zaczął spadać po tym, jak państwa regionu wpompowały rekordową ilość tego paliwa do podziemnych magazynów, by zabezpieczyć się przed ewentualnymi niedoborami.

Rynek europejski odpowiada teraz za około 40 proc. dochodów rosyjskiego giganta mierzonych według wytycznych rosyjskich standardów rachunkowości.

Reklama

W czerwcu tego roku Rosja ograniczyła dostawy gazu na Ukrainę z powodu niezapłaconych rachunków. Gazprom twierdzi, że długi Ukrainy sięgają już 5,3 mld dol., w tym 1,45 mld dol. za dostawy z 2013 roku. Ukraina kwestionuje szacunki rosyjskiej spółki i cenę gazu, która została przyjęta w kalkulacji zadłużenia. Jeszcze w tym miesiącu Unia Europejska chce zorganizować negocjacje trójstronne. Aby zapewnić ciągłość dostaw w sezonie zimowym, UE zaproponowała przyjęcie tymczasowej ceny gazu.

>>> Polecamy: Rosyjski gaz w Europie: które państwa trzyma w garści Gazprom?

Zysk topnieje

Gazprom poinformował w czwartek, że zysk spółki w pierwszym kwartale tego roku, liczony według standardów międzynarodowej księgowości, zanurkował o 41 proc. z powodu strat na zmianach kursów walutowych i obciążenia ukraińskim długiem za gaz. Zysk netto rosyjskiego giganta spadł do 223 mld rubli (6 mld dol.) z 381 mld rubli rok wcześniej.

Dane te znacząco różnią się od opublikowanych wcześniej wyników według rosyjskich zasad rachunkowości. Gazprom podawał w sierpniu, że w takim ujęciu zysk spółki spadł w pierwszym półroczu o 38 proc. do 155 mld rubli.

Spadek dywidendy wypłacanej przez Gazprom może też podkopać wysiłki spółki do przypodobania się inwestorom. Pięć miesięcy temu spółka sama nałożyła na siebie embargo na działania marketingowe skierowane do inwestorów z UE i USA. W tym tygodniu wznowiła organizację spotkań dla giełdowych graczy. Jeszcze w tym miesiącu Gazprom zamierza też przeprowadzić emisję euroobligacji – dowiedział się Bloomberg.

Coraz mniej chętnych na gaz

Dostawy gazu z Gazpromu do Europy spadają systematycznie od czerwca tego roku. Dzięki łagodnej zimie i zwiększonym zapasom na początku roku, Europa zgromadziła w swoich magazynach rekordową ilość tego surowca.

W czerwcu Gazprom przewidywał, że eksport gazu na europejski rynek może spaść o 2 proc. do 158,4 mld m sześć. „To konserwatywna prognoza, która może zostać podniesiona w zależności od warunków pogodowych” – mówił 3 czerwca wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew.

Dostawy rosyjskiego gazu do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw od początku roku spadły o 2,7 proc. – wynika z danych rosyjskiego resortu energetyki na dzień 8 września.
Średnia cena rosyjskiego gazu dla Europy spadła w tym roku o 10 proc. do około 350 dol. za 1000 m sześć. surowca. Wszystko za sprawą renegocjacji warunków kontraktów na gaz - poinformowali przedstawiciele Gazpromu. Jeszcze w styczniu prognozowano, że średnia cena wyniesie ona 372 dol.

>>> Czytaj też: Gazprom zaprzecza, Ukraina traci. Putin zabawił się gazowym kurkiem

Lepsze warunki umów z Gazpromem wynegocjowały m.in. dwa największe koncerny kupujące gaz od Rosji - niemiecki EON i włoski Eni. Ceny, po których wcześniej sprowadzały surowiec z Rosji, były wyższe niż europejskiej ceny w dostawach natychmiastowych (tzw. spot), dlatego obie spółki notowały straty sprzedając gaz na krajowych rynkach.

Z danych Międzynarodowego Centrum Informacji o Gazie Ziemnym wynika, że średnie rabaty wynegocjowane przez klientów Gazpromu w ciągu ostatnich 14 miesięcy sięgały od 10 do 20 proc.

Ceny rosyjskiego gazu sprowadzanego do Europy mogą dalej spadać. Spółki w całej Unii, od francuskiego GDF Suez, po polskie PGNiG, już zapowiedziały, że chcą renegocjować warunki kontraktów z Rosją. PGNiG poinformował dziś, że dostawy gazu ziemnego w ramach obowiązującego Kontraktu Jamalskiego nie są realizowane zgodnie ze składanymi nominacjami przez Gazprom. Deficyt wczorajszych dostaw wyniósł ok. 45 proc. Czytaj więcej tutaj.

Średnia cena gazu dla krajów spoza byłego ZSRR może obniżyć się w 2015 roku do 316 dol. za 1000 m sześć., a w 2017 roku – do 302 dol. – wynika z szacunków rosyjskiego resortu gospodarki.